Szukam "onko blizniaka" a dokładniej osoby z pierotnym nowotworem złośliwym kości - lokalizacja wewnątrz kręgosłupa - ucisk na rdzeń kręgowy
Moja mama - w 3 dni runął jej świat Na wszystkie zgłaszane lekarzom sygnały słyszała jedno "taka Pani natura" Życie doświadczyło ją solidnie, a teraz kiedy mogłaby w końcu pożyć pełnia życia straciła dosłownie grunt pod nogami. Straciła władze w nogach - w trybie nagłymprzeszła bardzo trudną operacje. Guz o którym nie wiedzieliśmy urósł do takiego stanu, że rozwalił jej kręgosłup, który pękł. Obecnie jest po pierwszej chemii (czerownym diable)! Jest stan jest ciężki - lekarze zwołują konsylia - sami się przyznają, że historia notuje zaledwie kilka takich przypadków.
Moja prośba do was - znacie mnóstwo osób, sami niejednokrotnie przeszyliscie już bardzo wiele - dajcie znać jeżeli znacie osobę z takim typem i lokalizacją raka.
Sami nie wiemy już co możemy zrobić - moja mama strasznie cierpi, a ja nie mogę jej w żaden sposób pomóc. Pasożyt rośnie w strasznym tępię, a jego lokalizacja uniemożliwia kolejną operacje w tak krótkim czasie. Nie wiem jak odnaleźć te kilka osób, które podobno w Polsce też są /były chore w podobnym schemacie.
Dla zasięgu zdjęcie kobiety, która piecze świetne ciasta, ma zajebisty ogród i obecnie walczy o każdy dzień życia.
Chciałbym tylko znaleźć kogoś kto dałby nam wiarę w ten swiat i medycynę. Lekarze są tak znieczuleni (może to ich sposób na życie), tak obojętni na nasze pytania..
Chce walczyć o każdy jej dzień ale czuję, że mam związane ręce.. Ona zawsze we mnie wierzyła - teraz to ja musze wierzyć, że ona przeżyje swoje życie najlepiej jak może.
@Marvel7 jakiej matematyki? Nawet nie wiesz na co dokładnie ta kobieta choruje. Są nowotwory złośliwe które mają nawet 80%+ szans na pełne wyleczenie, a ty snujesz teorie o "matematyce" i szykowaniu grobu po wykryciu raka. Dobrze się ze sobą czujesz w ogóle? Tak bawi cię ten temat?
@youth 60% przeżyje max 5lat męcząc się przez np. przerzuty zrobi się w płucu to płyn będzie się zbierał pacjent będzie się dusić wiecznie ściągać płynu nie można więc operacja i dren bardzo boli. zrobi się w okolicach wątroby/brzucha kolejny płyn brak możliwości jedzenia ciągle wymioty z fartem
@zaczarowany_olowek: raczej chu z tego bedzie :) ale no, kup jej coś dobrego na ostatnią podróż jak to mówią każdy nosi swuj krzyż, ale mój jest zrobiony z butelek krzyż he he
@Marvel7 serio trudno doczytać dwóch zdań? czego nie rozumiesz w stwierdzeniu "w większości przypadków pacjent ma szansę na pełną remisję?". Wiesz co oznacza pełna remisją, onkologiczny ekspercie? Ty przecież nie masz pojęcia o raku, ludziach chorujących onkologicznie, a jak widać i słowo pisane sprawia ci trudność. Ludzie po nowotworach złośliwych często prowadzą życie wysokiej jakości, niekiedy w ogóle nie odbiegające od życia osób bez historii onkologicznej - mijasz takie osoby codziennie na
@Marvel7 faktycznie, jestem po dwóch złośliwcach, z czego jeden już 11 lat NED, ale gówno przecież wiem. Za to ty jesteś ekspertem i wszyscy umierają. Ech, szkoda strzępić ryja po prostu, że też wciąż daje się nabierać na takie dyskusje...
@ameneos ta wykopowe bingo codziennie jest artykuł o leku na raka xD albo innym leku na myszach. Jedź do Gliwic np. I popytaj jakie mają leki na nfz xD
@zaczarowany_olowek: Nie wiem czy to w jakikolwiek sposób pomoże ale kuzyn zmagał się z złośliwym nowotworem kości kręgosłupa. Leczenia podjęli się jedynie w Warszawie.. niestety pojawiło się masę przerzutów i zmarł. Bólem była masakra, a najgorsze było tempo choroby - kilka miesięcy i człowieka nie ma. Póki przerzutów niema musicie zrobić wszystko.
Moja mama - w 3 dni runął jej świat
Na wszystkie zgłaszane lekarzom sygnały słyszała jedno "taka Pani natura"
Życie doświadczyło ją solidnie, a teraz kiedy mogłaby w końcu pożyć pełnia życia straciła dosłownie grunt pod nogami.
Straciła władze w nogach - w trybie nagłymprzeszła bardzo trudną operacje. Guz o którym nie wiedzieliśmy urósł do takiego stanu, że rozwalił jej kręgosłup, który pękł.
Obecnie jest po pierwszej chemii (czerownym diable)!
Jest stan jest ciężki - lekarze zwołują konsylia - sami się przyznają, że historia notuje zaledwie kilka takich przypadków.
Moja prośba do was - znacie mnóstwo osób, sami niejednokrotnie przeszyliscie już bardzo wiele - dajcie znać jeżeli znacie osobę z takim typem i lokalizacją raka.
Sami nie wiemy już co możemy zrobić - moja mama strasznie cierpi, a ja nie mogę jej w żaden sposób pomóc. Pasożyt rośnie w strasznym tępię, a jego lokalizacja uniemożliwia kolejną operacje w tak krótkim czasie.
Nie wiem jak odnaleźć te kilka osób, które podobno w Polsce też są /były chore w podobnym schemacie.
Dla zasięgu zdjęcie kobiety, która piecze świetne ciasta, ma zajebisty ogród i obecnie walczy o każdy dzień życia.
Chciałbym tylko znaleźć kogoś kto dałby nam wiarę w ten swiat i medycynę.
Lekarze są tak znieczuleni (może to ich sposób na życie), tak obojętni na nasze pytania..
Chce walczyć o każdy jej dzień ale czuję, że mam związane ręce.. Ona zawsze we mnie wierzyła - teraz to ja musze wierzyć, że ona przeżyje swoje życie najlepiej jak może.
#zalesie
#pomagajzwykopem
#onkologia
https://www.wapteka.pl/blog/artykul/nowotwor-rak-kosci-nietypowe-objawy-diagnoza-leczenie-rokowania-jak-wyglada-rak-kosci-na-zdjeciu-rtg
"Na długość życia po zdiagnozowaniu raka kości ma wpływ wiele czynników i są to m. in. stadium rozwoju raka, poziom jego agresywności i jego rodzaj, a także wiek, płeć i stan zdrowia pacjenta. Pierwotny rak kości ma znacznie lepsze rokowania - u ponad 60 % pacjentów istnieje szansa na przeżycie pięciu lat. W większości przypadków pacjent ma szansę na pełną remisję."
jak to mówią każdy nosi swuj krzyż, ale mój jest zrobiony z butelek
krzyż
he he
wyrazy spuczucia
a na pewno nie w Polsce ewentualnie trzeba będzie płacić jak to już teraz jest np. 300k zł za dawkę
Dr Michael Levin być może wynalazł terapię na jednocześnie nowotwory, odrastanie kończyn i starość. Wszystko jest możliwe.