Wpis z mikrobloga

#modameska #buldupy #takaprawda

Zbierałem się na napisanie tego wpisu już jakiś czas. Co jakiś czas widzę na naszym pięknym Mirko (a ostatnio to się nasiliło z okazji studniówek) jak mówi się m.in właśnie o modzie studniówkowej w kontekście za długich rękawów w marynarce, za długich nogawek, kwadratowych butów z innej epoki czy coś tam jeszcze innego. Chciałbym wyjawić wam tajemnice, dlaczego tak jest w 90% przypadków! Gotowi?


Ja wiem, że Mirko to nie tylko skupisko bogatych młodych ludzi, u których hajs się zawsze zgadza i mogą się pośmiać z biednych! Czytam wpisy tych właśnie w/w i smutno mi, jak ludzie potrafią być próżni. Zanim zaczniecie się śmiać to chciałem wam powiedzieć, że niestety nie wszyscy mogą sobie pozwolić na zakup nowego garnituru co 3 lata (egzamin gimnazjalny - studniówka). Garnitur, który już jako tako wygląda to koszt rzędu 500 zł (mylę się?), buty to kolejne 200 zł - co nie dla jednej rodziny jest naprawdę dużą sumą. Znam sytuacje, że rodzice dają dzieciakowi garnitur po starszym bracie, albo mają w domu po prostu jeden uniwersalny dla każdego. Zanim kogoś ocenicie, to najpierw się zastanówcie i nie mierzcie wszystkich swoją miarą. Chciałem tylko zaznaczyć problem. Już mnie nie ma. Dziękuję.
  • 53
@robson1: Nie wystarczy właśnie chcieć, trzeba być ekspertem/mieć fetysz do gapienia się na ubiór każdego napotkanego faceta.

Nie ubieram się stylowo, bo nie mam zielonego pojęcia o ubiorze., nigdy nie obczajałem ubioru innych bo nie mam tego w zwyczaju, więc kosztowałoby mnie to od groma czasu, zeby ogarnąć jakieś podstawy.

Jeśli ktoś się nie zgadz,a niech wskaże szybki sposób na stylowe ubieranie się, bo "wyczucie" i dobry gust to nie coś,