Aktywne Wpisy
xPekka +5
Mirki, jak się rozliczacie z różowymi za mieszkanie? Zakładamy zwykła partnerkę, a nie żonę ani narzeczoną.
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
- JA chcę mieć diecko
- przekażę MOJE geny
- życie jest piękne XD
- pomimo cierpienia są też dobre chwile XD
- zabij się jak ci tak źle
- dążę do przekazania genów, bo MOJE są wyjątkowe, a nie tak jak twoje
- dzieci to MÓJ sens życia
- nie CHCĘ być na starość samotny XD
- moje dziecko na pewno nie będzie cierpieć, bo nie wychowa się w dysfunkcjonalnej rodzinie i dlatego nie będą go gnębić w szkole
- CHCĘ zobaczyć uśmiech bombelka :)))000
- oznaka dojrzałości XD
- *i wiele innych, w których los bombla jest zapomniany, liczę się JA I MOJE BAGNO, a MOJE dziecko - chcąc nie chcąc - będzie w tym uczestniczyć!!1*
o b r z y d l i w e
#antynatalizm
Już myślałem ze na wykopie są same zjeby
Życie jest super tylko trzeba sobie radzić.
@Wraczek: co za bzdury. nie mam ani plecow ani bogatej rodziny ani tym bardziej nie zapieprzalem bo z natury jestem leniem xD i zyje mi sie calkiem wygodnie, mam wlasne mieszkanie, zone, dziecko, psa, auto z salonu (drugie w sumie juz z salonu) a to wszystko zanim
To nie populacja jest problemem, tylko źle rozwinięta gospodarka. Jak prąd byłby generowany bezemisyjnie to fabryki też mogłyby być bezemisyjnie i ten twój problem z co2 byłby załatwiony.
Mówię twój, bo mnie to specjalnie nie interesuje. Przeżylem już kilka końców świata, kwaśne deszcze, dziurę ozonową, więc pewnie globalne ocieplenie też przeżyje, a jak
Problem polega na tym, że to kreatury twojego nędznego pokroju, którym tymczasowo wydaje się, że ich "życia" są czymś wspaniałym, dopuszczają się projekcji pchających ich ku kreacji kolejnych prędzej czy później zwalonych egzystencji (twoja też taka będzie [tak właściwie to już jest, ale w trochę innym sensie tj. jej zwalenie polega na tym, że jesteś szkodnikiem aprobującym tworzenie niezaspokajalnych w pełni
Rodzicielstwo jest w pełni słusznie #!$%@? ze względu na to, że rodziciele opierają swoje szczęście na wykorzystywaniu kolejnych czujących istot poprzez robienie ich i posyłanie na przemiał, a nie na to, że za jego pośrednictwem nie stają się "tak szczęśliwi". Niestety, często stają się, ale
To dotychczasowe i tylko tymczasowe wrażenie. Zwyczajnie w twoim przypadku ulga z powodu relatywnie dość łatwego pozbywania się dyskomfortu działa na razie z dużą siłą. I to ze zbyt dużą, jak się okazuje, gdyż uniemożliwia ci to poprawną ocenę rzeczywistości. Efekt jest taki, że "soczki" wydzielające ci się w zbyt dużych ilościach w mózgu sprawiają, że patrzysz na nią przez "różowe
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Jak bardzo skomplikowany jest wzór na "szczęście" (tam bardziej wyraziste jest angielskie "pleasure")? Chcesz to mierzyć poziomem dopaminy