Wpis z mikrobloga

@stekelenburg2:

Gdy jeszcze byłem prezesem UPR zwróciłem się do TK (czy SN?) z żądaniem uznania Ordynacji Wyborczej z „klauzulą 5%” za sprzeczną z Konstytucją, gwarantującą przecież proporcjonalność. Tymczasem takie na przykład wyniki: dziesięć partii po 4,9% i dziesięć po 5,1% dałyby skład Sejmu karykaturalnie nieproporcjonalny. I otrzymaliśmy odpowiedź: „Biorąc pod uwagę logikę i arytmetykę Ordynacja jest sprzeczna z Konstytucją – ale biorąc pod uwagę zwyczaje europejskie należy uznać, że nie jest
Gdzie jest coś o pociąganiu do odpowiedzialności? Przeczytałem na szybko dwa razy tekst i znalazłem tylko:


@Vealheim: a to nie jest poniesienie odpowiedzialności (honorowej / politycznej)? i dlaczego miałby to zrobić skoro jego konstytucyjnym obowiązkiem było zapytać?
@Vealheim: ok, Kowin chce, żeby prezes TK podał się do dymisji, z powodu że realizuje Konstytucję. To w sumie jeszcze głupsze.

@t3m4:

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, jednak Trybunał Konstytucyjny może określić inny termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego. Termin ten nie może przekroczyć osiemnastu miesięcy, gdy chodzi o ustawę, a gdy chodzi o inny akt normatywny dwunastu miesięcy. W przypadku orzeczeń, które wiążą się z
@RageKage: Jest to poniesienie (honorowej odpowiedzialności), ale dobrowolnie, a nie za sprawą "pociągnięcia do odpowiedzialności" przez osoby trzecie lub instytucje. Chciałem tylko uściślić czy rozmawiamy o tym zdaniu (do którego IMO zwrot o "pociąganiu do odpowiedzialności" nie pasuje).