Wpis z mikrobloga

No rozwala mnie argument: teraz żona coś codziennie gotuje.
Czyli nie gotowała. Czyli bez garnka który ci mówi ile czego masz dać i nie pokazujący ci palcem jak robić mielone, żona była kulinarnym analfabetą.
Nie chce tutaj cisnąć, ale właśnie Thermomix, jest dla osób które są albo leniwe, albo których rodzice nie nauczyli jak sobie gotować xD Znałem takich na projektach, pojechali pierwszy raz do Niemiec i mamusia pakowała paczki gotowych pierogów,