Wpis z mikrobloga

Siema mirki,
dostałem za wycieraczka mandat za parkowanie na zakazie (znak B-36). Sytuacja wyglada jak na obrazku:
Jestem zielonym autem i zawsze tu stawałem, wiedząc że zakaz po prawej stronie obowiązuje po prawej stronie. Tak naprawdę nigdy ta drogą nie jechałem dalej do przodu, dopiero dziś po zobaczeniu świstka z ciekawości wybrałem się i rzeczywiście z drugiej strony też jest znak B-36 (ale jest to ok 200m dalej i po drodze nie ma żadnych skrzyzowań). Pytanie czy da się to jakoś wybronić? Przykładowo jesli jeździłbym jedynie do zaznaczonego wjazdu do garażu i z powrotem to nie miałbym szans zauważyć tego zakazu? Czy nie powinno być ponowienia znaku za wyjazdem z garażu?
Żeby nie było na rysunku nie oddałem skali, ale do wjazdu jest z 30m więc nikogo tam nie blokuje ani nie utrudniam zycia.

#prawojazdy #prawo #drogi #mandat #parkowanie
Agasaya - Siema mirki,
dostałem za wycieraczka mandat za parkowanie na zakazie (znak ...

źródło: prakowanie_JSM

Pobierz
  • 6
No nic dzięki za odpowiedź


@Agasaya: Ej ale nie traktuj wykopka jako wyrocznie. Ja tylko napisalem cos co kiedys czyalem.

Nagiminnym jest ze wyjezdasz z osiedla, sklepu itp (do ktorego mogles dojechac "od dupy strony" na glowna. No i tam jest zakaz zatrzymywania sie i postoju. Tylko ze nie akurat w tym miejscu gdzie wyjezdzasz (bo skrecasz w lewo). No i jestes w dupie :P