Aktywne Wpisy

majkkali +219

Tywin_Lannister +40
Bez względu na nasze poglądy - jak gość cierpiący na demencję (i o charyzmie butelki) ma wygrać z jedną z najbardziej kultowych postaci historii współczesnej?
Ten zamach cementuje pozycję Trumpa jako światowej legendy jeszcze mocniej, a jego dzisiejsze zdjęcie z flagą w tle będzie kiedyś we wszystkich podręcznikach. Amerykanin przez duże A. Uosobienie amerykańskiego snu. Urodzony „winner”, który dokona czegoś historycznego i „odbije” Biały Dom w tak spektakularnych okolicznościach.
W Stanach mają #!$%@? na pragmatyzm. Liczą się emocje. Trump je dostarcza. Jego zachowanie po zamachu to było po prostu coś niezrozumiałego. Zamiast panikować dalej grał swoją rolę. Przeżył zamach i obrócił sytuację na swoją korzyść w ciągu kilku sekund. Być może to psychopata, może socjopata - nie zmienia to faktu, że gość jest chodzącą legendą.
GOAT
Ten zamach cementuje pozycję Trumpa jako światowej legendy jeszcze mocniej, a jego dzisiejsze zdjęcie z flagą w tle będzie kiedyś we wszystkich podręcznikach. Amerykanin przez duże A. Uosobienie amerykańskiego snu. Urodzony „winner”, który dokona czegoś historycznego i „odbije” Biały Dom w tak spektakularnych okolicznościach.
W Stanach mają #!$%@? na pragmatyzm. Liczą się emocje. Trump je dostarcza. Jego zachowanie po zamachu to było po prostu coś niezrozumiałego. Zamiast panikować dalej grał swoją rolę. Przeżył zamach i obrócił sytuację na swoją korzyść w ciągu kilku sekund. Być może to psychopata, może socjopata - nie zmienia to faktu, że gość jest chodzącą legendą.
GOAT
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz




Czas podsumować wyjazd do Toskanii na dziesięciodniowy urlop. Jakiś miesiąc przed wyjazdem po raz drugi pękła mi szprycha w tylnym kole co było ostrzeżeniem, że koło jest już zmęczone i chyba trzeba je zapleść na nowo. Wymieniłem jednak pękniętą szprychę i poszedłem za radą pana z serwisu, robiąc po naprawie ok. 400 km i to po słabych drogach. Stwierdziłem, że jak będzie ok to może jeszcze pojeździ. No i te 400 km w Polsce poszło bezproblemowo, w tygodniu przed wyjazdem złapałem tylko gumę na ścieżce rowerowej 2 km po wyjechaniu z domu. To był czas na dopinanie ostatnich spraw, więc były to jedyne 2 km w tamtym tygodniu xD
Po samym przyjeździe do Toskanii w okolice rozgrywania Strade Bianche rzuciłem się na trasy szóstego monumentu #pdk z taką podjarką jaką rzadko mam na rowerze. Na pierwszy ogień spokojnie 40 km - sektor z wyścigu w miejscowości Radi, m.in. kilkusetmetrowy podjazd podjazd po szutrze z max nachyleniem 16%. Na trasie spotkałem sympatycznego pana Włocha, który udzielił koła parę kilometrów, ale po angielsku mówił tyle co ja po włosku xd Drugiego dnia wybrałem się na objazd południowej pętli wyścigu, ok. 60 km. Na jednym z podjazdów... pęka szprycha xD Z duszą na ramieniu pokonałem kilkanaście kilometrów białych dróg - najgorzej na szutrowych zdjazdach. W domu stwierdziłem, że jak coś to żona mnie zwiezie samochodem i jeżdżę dopóki koło wytrzyma. Na kolejny wyjazd planowałem ostatnie kilometry wyścigu, razem z najtrudniejszym sektorem Cancellary, ale żeby oszczędzić sprzęt, pokręciłem się tylko po Sienie i ostatecznie zaliczyłem parę kilometrów szutru z wyścigu. Udało się za to podjechać via Santa Catarina 乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ Liczę, że uda się kiedyś tu wrócić i przejechać całą trasę, ze wszystkimi sektorami na raz.
Po przebazowaniu i dwóch dniach gorszej pogody trafiłem kilkadziesiąt kilometrów na południe od Pizy. Tutaj wycieczki już mniej spektakularne, planowane też tak, żeby było mniej przewyższeń dla prostego chłopaka z płaskopolski. Ostatniego dnia pojechałem do miejscowości Volterra (7 km, 5%), a potem dobicie do setki.
Urlop bardzo udany, pierwszy taki wyjazd samochodem i pierwszy wyjazd z rowerem. Koło ostatecznie dotrwało bez jednej szprychy, po powrocie oddam je do ponownego zaplecenia, ale upewniłem się też w decyzji, że trzeba kupić karbonowe ( ͡° ʖ̯ ͡°) Fajnie, że obyło się bez gumy, bo przy ostatniej częstotliwości liczyłem się z kilkukrotną wymiana dętek, nawet miałem 4 ze sobą i mleko xd Jak kupię drugie koła, to stare będę zabierał na zapas na takie wypady.
Zebrane trochę nowych #kwadraty, chociaż totalnie na to nie patrzyłem. Oprócz roweru sporo wpadło na pieszych wycieczkach. 4 dni były całkowicie bez jeżdżenia, a w te z rowerem też było tuptane po miasteczkach w poszukiwaniu winka :D
Max square: 20x20
Max cluster: 512
Total tiles: 4051 (+184)
#rowerowyrownik
Skrypt | Statystyki
źródło: IMG_20230504_191556
Pobierzźródło: RLNzmfr9XxN27tmhWm7n-xeKpk-GgkCFX7WZBZ4ugr4-1152x2048
Pobierzźródło: bu6EryZWHxkAuVjfsa3QWZxqIigl8VD4gQ7Xf4hxooU-1151x2048
Pobierzźródło: uNErQO5_WoymUxHpqGnUdh6kBVzEZI4hijqWB-27qao-1151x2048
Pobierzźródło: 8nq2ggMoERVcCA0F49agrtVsF6oER4O0Qu9VHV1wVlY-2048x1150
Pobierzźródło: NBwlzPaZODuWglBfgKVvESn5epygKaR4lPcEDR_I4DE-2048x1151
Pobierzźródło: 4TMIlxlJlVQFDmrqIe48svdg6qVzsjjpD8aw2OiTSZQ-1151x2048
PobierzToż płaskie masz w domu, planuje się wszystko co najwyższe w okolicy XDD ale dostajesz rozgrzeszenie bo szkoda by było jakby sprzęt na serio się rozkraczył na jakimś ujebiastym zjeździe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdzie wyszukiwałeś trasy? Dopiero zaczynam bawić się stravą i nie wiem czy tam wszystko jest na wyciągnięcie ręki.