Wpis z mikrobloga

Redpillowe "trzymanie ramy" nie ma żadnego sensu. W każdym środowisku, gdzie jest szansa się poznać, przypada minimum kilku spermiarzy-orbiterów na jedną kobietę. Na #tinder ta dysproporcja jest najbardziej jaskrawa, jednak również w klubach, czy na jakichś imprezach plenerowych latem jest to samo. Już sam ten fakt stawia każdego próbującego zagadać chłopa w pozycji potrzebującego beciaka. Wysiłek jaki wkłada taki facet w schludne prezentowanie siebie, w ciekawe poprowadzenie interakcji, przełamywanie swoich lęków, w to całe trzymanie ramy, tak naprawdę nie ma żadnej wartości, bo to wszystko jest czymś absolutnie powszednim. Łatwym do zastąpienia. Bo zagadując jesteś którymś kolejnym przeciętniakiem, który coś próbuje. Którymś kolejnym tego wieczoru. Działa tutaj prawo popytu i podaży. To cale rozkminianie game'u, trzymania ramy, bycie niedostępnym etc. przypomina spuszczanie się nad strategią marketingową i brandem dla produktów za kilka zł jak np. ręczniki kuchenne czy jakieś inne ściereczki. Jest to na tyle powszechnie dostępny i relatywnie tani produkt, że dla konsumenta ta cała otoczka marketingowa praktycznie nie ma znaczenia, a decyzja o ewentualnym zakupie jest dość nonszalancka, raczej nikt nie przywiązuje do niej wielkiej wagi, bo sam produkt jest relatywnie niskiej wartości.
#redpill #pua #blackpill
  • 7
@mirek3838838 przede wszystkim mentalnie. Stajesz w konkury między przeciętniakami i rywalizujesz o przeciętne laski. Po co stawiasz się między nimi? Po co rywalizujesz o nie? Także.. działasz jak przeciętny simp.

Kto ci kazał wyglądać przeciętnie? Wiesz jakie wrażenie robi na sensownych kobietach dobrze ubrany, zadbany facet? Który im nie nadskakuje, ma pomysł na siebie, 100 lepszych zajęć od towarzystwa tępych dzid?

Co masz do powiedzenia tym babom? Heh, jaki masz znak zodiaku?
redpill0wcy to wierzą w jakieś gwiezdne wojny i śmoc z umysłu czy jak?


@pawel8989: wszystko bierze się ze łba.

To norma u zdroworozsądkowych chłopów.


@pawel8989: normę określa większość. Znowu wracasz do przeciętności, bo norma to przeciętność. Większość jest wychowana przez pokolenie, które sprawy damsko-męskie traktowała całkowicie inaczej niż to wygląda obecnie. Z tamtym pakietem schematów możesz sobie od razu darować startowanie na rynku matrymonialnym, bo przywalisz w ścianę. "Przeciętny Janek"