Wpis z mikrobloga

Byłem dzisiaj na tej słynnej *komisji wojskowej*.

Przyjechałem godzinę wcześniej, ale i tak nikt na to nie zwraca uwagi, biorą chłopaków po kolei jak leci. Najpierw podchodzi się do biurka gdzie podaje się dane osobowe do dokumentacji, standard. Potem na badanie psychologiczne, czyli generyczna ankieta. Następnie najciekawsza i budząca najwięcej kontrowersji część czyli

BADANIE LEKARSKIE ( ͡º ͜ʖ͡º)

Po wejściu do sali trzeba się rozebrać do samych gaci za zasłoną, której równie dobrze mogłoby nie być, bo zaraz i tak jest się w jednym miejscu z kilkoma rozebranymi chłopakami. Typowe badanie, waga, ciśnienie, wzrok itp. Trzeba też pokazać stopy ( ͡º ͜ʖ͡º)

A teraz najlepsza część, nieszczęśnik zostaje zawołany za zasłonę gdzie trzeba ściągnąć gacie i pokazać starej babie przyrodzenie oraz odbyt (sprawdzanie hemoroidów). Ja szybko pokazałem jajca w stylu podobnym jak konon w filmiku "nima jajek" czyli szybkim ruchem opuściłem na dół i od razu w górę, sprawdzanie 4 liter całe szczęście mnie ominęło.

Czego nie można powiedzieć o jednym z nieszczęsników, który był tam równocześnie ze mną, był on grubawy i baba kazała mu WYPIĄC SIĘ I RĘKOMA ROZCHYLAĆ POŚLADY BO ONA MUSI ZOBACZYĆ CZY HEMOROIDÓW NIE MA, co zakomunikowała głośno w sposób werbalny, a w niedużym pomieszczeniu słyszeli to wszyscy, czyli lekarki, kilku chłopaków i paru pracowników urzędowych. Po wyjściu zza zasłony był wyraźnie zestresowany.

Po zakończeniu badania przechodzi się do stanowiska wojskowego centrum rekrutacji, gdzie próbują zachęcić ciebie do wstąpienia do wojska. Potem dają papiery i to wszystko.

Co myślicie o komisji wojskowej, podzielcie się przemyśleniami i osobistymi doświadczeniami.
#przegryw #dyskryminacjamezczyzn #polska #komisjawojskowa #wojsko #wojskopolskie

zdj. poglądowe z internetu
o__p - Byłem dzisiaj na tej słynnej *komisji wojskowej*.

Przyjechałem godzinę wcześn...

źródło: temp_file.png6193939393957147307

Pobierz
  • 50
@o__p: w moim przypadku polegało to głównie na czekaniu. Najpierw rejestracja, kilkadziesiąt minut czekania, badania jakieś 5 minut (wzrok, waga, wzrost, ciśnienie + pytanie lekarza czy miałem jakieś operacje i czy zażywam jakieś leki). Potem ponad 20 minut czekania, dostałem książkę wojskową i gotowe.
@o__p: nikt mi do kakaowego tunelu miłości nie zaglądał, sakiewki na srebrniki też nie macali. Wchodziliśmy we dwóch, striptiz do gaci. Więcej nie pamiętam. Mimo ulanej dupy dostałem A xD