Wpis z mikrobloga

Co dają te dzbanki z filtrami dafi / brita w sytuacji, kiedy woda czerpana jest z lokalnego(kilkanaście domów) wodociągu na zasadzie, że jest kilka studni w lesie(nie jest to las gospodarczy) w górach. Brak ścieków, przemysłu, rolnictwa, jest to woda opadowa, która wypływa z ziemi i w tych miejscach jest czerpana potem rurami idzie do większego zbiornika i prosto do domów. Czy w takim przypadku warto przed wypiciem kranówki przepuścić ją jeszcze przez te filtry?

#zdrowie #jedzenie #dom #gotowanie
#pytanie
  • 5
@cotozazycie: Ja bym olał. Była gdzieś niedawno publikacja, że w tych filtrach rozwija się mnóstwo bakterii i grzybów i wychodziłoby z tego, że to wcale nie jest takie zdrowe na co dzień. W wodociągach jest dobra i kontrolowana woda, problemem pewnie mogą być rury którymi to idzie, ale jeśli nie przeszkadza ci np. smak kranówki to nie ma sensu jej filtrować.
@z--x: ta moja woda nie jest chlorowana, ozonowana, nie ma nad nią nadzoru w zasadzie ale też nigdy nie było problemu z czymkolwiek. Zbiorniki są pod ziemią w zacienionym miejscu, woda jest ciągle w ruchu(duży pobór). A gdyby woda była skażona jakimiś bakteriami np coli to czy te filtry by coś pomogły?
@cotozazycie: A, to jak tak to ja bym bardziej szedł w jakąś stacje uzdatniania wody, ale to już inny koszt i ilość miejsca. Bo w sumie dużo nie trzeba żeby źródło zanieczyścić, jakiś martwy zwierzak np.