Wpis z mikrobloga

160 396 + 15 + 78 + 146 + 17 = 160 652

Weekendowa wycieczka po Borach Tucholskich i Kaszubach wraz z dobrą ekipą.
Planowana jeszcze na poprzedni rok, tym raz mi wypaliła w 150%. Wreszcie można jeździć w ładnej pogodzie.
Plan komunikacyjne bardzo zawiły - 3 osobowa ekipa z Gda i jednoosobowa ekipa z kuj-pomu (w mojej osobie) spotykamy się w sobotę w Chojnicach i prujemy na lans w Charzykowach, bytowski zamek, jeziorka w Chmielnie i do Gdańska.

Sobota, 7 rano, sprint na pociąg do Wierzchucina. Nie wyszło mi dobrze liczenie czasu, więc 16km odcinek cisnąłem ostro. Tak ostro że intervals.icu wyliczył mi nowy, maksymalny FTP. Oho, już na start zapowiada się ciekawie. Korzystając z dobrego wiatru (miało wiać cały dzień lekko w plecki) i ładnej pogody, zamiast w Chojnicach, wysiadam w Tucholi - 30km przed docelowy miejscem zbiórki. Mam 2h w zapasie, więc zwiedzam okolicę, szczególnie dwa miejsca na które miałem od dłuższego czasu chrapkę - grodzisko w Raciążu i pole szarży kawaleryjskiej pod Krojantami. Zamiast na dworzec w Chojnicach, ustawiam się ze współtowarzyszami na molu w Charzykowach. Będąc dobre 20 minut przed nimi chłonę pierwsze, wiosenne promienie słoneczne przy akompaniamencie #!$%@? i innych bluzgów rzucanych przez żeglarzy szykujących jachty do sezonu. Jestem pod wrażeniem, spodziewałem się typowego kurortu z tanimi budami z zapiekankami i goframi, a w rzeczywistości okolica wygląda bardzo gustownie.

Kierujemy się na kultowe, kaszubskie Swornegacie. Prowadzi do nich miły, szutrowy DDR koło głównej szosy. Odbijamy w las i robiąc 8km perfidnych, piaskowych ujebów, trafiamy na prześliczny, zupełnie nieużywany asfaltowy odcinek w środku lasu. Prawie 20km urokliwej drogi w środku borów z Widna do Przymuszewa. Dalej Sominy ze ślicznym, drewnianym kościołem, Studzienice i dłuższy postój w Bytowie na kebab. Wyjazd na północ z Bytowa prowadzi po byłym szlaku kolejowym zamienionym na ścieżkę rowerową. Ale tam jest pięknie! Mknie się wzdłuż gęstego, liściastego lasu i głębokich parowów. Krajobrazowy top całej wycieczki. 40km dalej mamy ustawiony nocleg nad jeziorem pod Gowidlinem.
W sumie, pierwszego dnia zrobiłem ponad 160km i 1000m przewyższenia. Do weekendu, w nogach miałem tylko ok. 350km, więc organizm mocno czuł że było jechane.

Drugi dzień to kaszubskie góra-dól, na wschód w kierunku Gdańska. W sumie mało ciekawe szutry i asfalty do Chmielna. Później ostry wjazd zaoranym ujebem za Ręboszewem, stary folwark w Wyczechowie i z Borcza długi zjazd w dół prawie do samego Gdańska.

Jeszcze wymęczony powrót z dworca Laskowice do domu i po weekendzie.

#rowerowyrownik #rower #kaszuby

Skrypt | Statystyki
AlteredState - 160 396 + 15 + 78 + 146 + 17 = 160 652

Weekendowa wycieczka po Borach...

źródło: 1682371073601

Pobierz
  • 9
Somoniny


@AlteredState: Tu w nazwie trochę za dużo literek się kliknęło, no ale to szczegół ;) Kościół bardzo ładny, szkoda że jak tam byłem, to akurat trafiłem na remont i kościół szczelnie otoczony rusztowaniami XD

Wyprawa super, ten gród Raciąż brzmi ciekawie, tego miejsca akurat nie znałem, a lubię takie klimaty, więc oznaczone do odwiedzin na przyszłość.