Wpis z mikrobloga

Chłop zarabia 8 tysiący brutto na umowę o pracę i nie stać go nawet na kredyt na kawalerkę. Już nie wiem co mam robić, 26 lat i nadal wynajmuję pokoj ze studentami, nie mam samochodu i nigdy nie byłem na wakacjach za granicą. (,)

Jedyne co zostaje to #emigracja, ale to już będzie wtedy towarzyska wegetacja do końca życia. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Jak to jest, że za granicą na minimalnej jakoś można pożyć, a w Polsce człowiek który zarabia więcej niż średnia krajowa wegetuje, jeśli nic nie dostał od rodziców?

I dlaczego ceny np. takich #nieruchomosci są takie drogie? Żeby kupić nawet 50 metrów w warszawa to trzeba zarabiać z 14k netto. Wiem, że w stolicy jest sporo takich ludzi, ale bez przesady.

#feels #zalesie
  • 18
Z rata na poziomie 4 tysięcy?


@derton778: Nie rozumiem pytania, wysokosc raty zalezy od tego ile masz wkladu wlasnego, jakiej wielkosci mieszkanie kupujesz, na ile lat bierzesz kredyt.

Rata 4k to za mieszkanie w Lodzi to rata za naprawde duze mieszkanie.
Za male mieszkanie bedzie to duzo miej.

Ale fakt jest taki ze Cie stac.
400 tysięcy kredytu to 3200 zł raty + koszty utrzymania mieszkania. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@derton778: Jesli 400k kredytu to zakładam ze patrzysz na mieszkania za 500k (bo trzeba miec mniej wiecej 20% wkladu wlasnego). W Łodzi za 500k (a nawet mniej bo w granicach 460k) to masz mieszkania po 67m2-70m2.

Dlatego mowie, stać Cię.