Wpis z mikrobloga

Większość fachowców to ludzie z przypadku, oportunisci przyciągnięci stawkami i niby OK


@Saeglopur: też mam takie wrażenie, cena wysoka, ale robota po najniższej linii oporu. Ja właśnie dlatego podejmuję się wielu rzeczy sam, rosną umiejętności na przyszłość, przybywa narzędzi, a i sam dzięki temu nabywam potencjał aby u kogoś coś zrobić (co mnie jeszcze nie przerasta). Niestety wielu udaje fachowców, a co do czego to bida i pozerstwo i rączki wyciągnięte
@strikingsurface: Moim zdaniem przesada, wyjdzie taniej a sprzęt zostanie, ewentualnie można sprzedać jak nie potrzebny.
Wolę samemu niż się użerać z fachowcami, może dłużej, ale satysfakcja gigantyczna.
do dziś tak ukosuję płytki, ja robię mieszkania pod klucz co sprawia że łazienkę robię jedną na 2-3 miesiące


@PajonkPafnucy: no to jesteś fachowcem, masz zupełnie inną perspektywę i radzenie amatorowi, nawet doświadczonemu w kilku remontach, żeby ukosować gresy ręczną szlifierką jest niepoważne. Kumpel co zlecił wykończenie mieszkania jakiemuś fachowcowi, pognał go bo tamten właśnie ukosował płytki bez przecinarki i z bliska było widać nieco postrzępione krawędzie. Jeśli miałbym to robić
@strikingsurface: dojeżdżam, czasami codziennie, czasami co drugi dzień, były momenty, że nie byłem dwa/trzy tygodnie, bo dużo roboty w firmie. Aktualnie codzienność wygląda tak, że od rana ogarniam dostawy itp na firmie, a około południa lecę na działkę i siedzę do 18/19.
Powoli do przodu :)
Grunt to zacząć i się nie poddać, a jak czuje się przesyt, to po prostu odpocząć.

Ze sprzętu co Ci się na pewno przyda i