Wpis z mikrobloga

Brad Pitt wyjawił, iż jest praktycznie pewien tego, że choruje na prozopagnozję. Aktor wyjaśnił, że ma spore problemy z rozpoznawaniem twarzy ludzi i wiele osób odbiera go przez to jako egoistycznego i zdystansowanego. W ostatnim wywiadzie dla "GQ" przyznał: "Nie jest łatwo poradzić sobie z tą przypadłością. Ludzie przechodzą koło mnie, a ja ich nie poznaję. Poraz pierwszy zauważyłem, że mam problemy z rozpoznawaniem twarzy około 2011 roku, kiedy oglądałem program nadawany na żywo i wydawało mi się, że widzę kogoś, kto przecież już wtedy nie żył. Byłem przekonany, że przecież ten koleś zginął rok wcześniej w  Smoleńsku. Przestraszyłem się i natychmiast ruszyłem do łóżka by nakryć się kołdrą, lecz biegnąc, zesrałem się w gacie." #pasta #heheszki
  • 12
@EsteradThyssen: ja tak mam, ojciec też miał. Dużo czasu musi minąć zanim zapamiętam twarz osoby, głównie takiej którą mam w d-upie. W firmie przy kilkudziesięciu pracownikach znam wszystkich przez Teams, ale z twarzy niektórych po roku potrafię nie zapamiętać.
@EsteradThyssen: ja też nie rozpoznaje ludzi. Potem się burzą do mnie - przechodziłeś/przejeżdżałeś metr ode mnie i cześć nie powiedziałeś. A ja po postu jako straszliwy introwertyk nigdy mijanym ludziom w twarz nie patrzę, jak ktoś idzie to wzrok w ziemię lub gdzieś w oddalony punkt na wprost mnie. Mam taką przypadłość, że nie jestem w stanie nikomu patrzeć w oczy dłużej niż 2-3s, nawet łapię się na tym że swojej