Wpis z mikrobloga

Po co odpisujesz na mój post dotyczący wojny


@SpaceCat: bo to kolejne pierydolenie o atomie, dzisiaj nie było, trzęse sie i boje

ja akurat jestem te poświęceni w stanie ponieść :D szanse, że akurat ja zginę są minimalne a szanse, że odpalanie atomu będzie oznaczało koniec agresji ruskich są niemal stuprocentowe
@SpaceCat: ale rozróżniajmy atak atomowy od konwencjonalnego,

tak, atomem ruskie tylko straszą, tzn. nawet nie straszą tylko pierydolą te kocopoły na własny wewnętrzny użytek siania propagandy wśród swojego społeczeństwa
ale rozróżniajmy atak atomowy od konwencjonalnego,


@antykwa @evilmalina @SpalaczBenzyny: Konwencjonalna wojna w UA to skończyła się w momencie ludobójstwa, grabieży i stosowania broni chemicznej. Ćwiczenia w kilku miastach razem z wydziałem FBI ds. ABC to też waszym zdaniem zbędna fanaberia?
@SpaceCat: trzęsiemy się i boimy

tak, jakaś tam szans na konwencjonalny atak ze strony ruskich jest, tzn. chyba bardziej była, gdyby ten Kijów był zdobyty w 3 dni, ruskiej zajęły całą Ukrainę a Europa/UE/NATO by nie reagowało w ogóle,
wtedy zapewne ruskie by robiły kolejne kroki, może nawet nie tyle wjazd wojskiem ale destabilizacja przy granicy, prowokacje, itd.. można by się było realnie bać ataku na kolejne kraje, w tym nasz
@SpaceCat: no trudno, nie jestem w stanie tych kropek połączyć, nie wiem jak one Ciebie doprowadziły do realnego ryzyka ataku bronią atomową

uznaję zatem te naszą dyskusję jako typową propagandowo/trollerską wrzutkę z cyklu trzęsę się i boję