Wpis z mikrobloga

Trzy dni temu minął miesiąc od powrotu. Jak sobie to porozkminiałem w głowie to wyszła mi taka odwrotna metoda oceny tego czy ktoś nadaje się na długą relację i to chyba w wypadku obu płci. Zamiast czerwonych flag które dyskwalifikują, zielone - których warto wypatrywać.

1. Wspólne cele. Dość szerokie pojęcie, bo to mogą być zarówno pomysły na spędzenie wieczoru, wakacji, plany biznesowe, pomysły jak/gdzie mieszkać, podejście do potomstwa, rodziny itd. To wcale nie chce być tak, że przeciwieństwa będą się przyciągać. Serio. Ktoś kto lubi spokój nie przyzwyczai się do imprezowania. Ktoś kto kocha las, będzie się męczyć w stolicy.

2. Troska. Nie chodzi o pranie czyichś majtek, ani podtykanie kanapek. Chcesz żeby ta druga osoba była lepsza. Niekoniecznie dla ciebie - czasem dla innych, dla siebie, obojętne. Chcesz żeby wyglądała dobrze, była odbierana pozytywnie, wysoko oceniana przez innych. Dzięki temu rośnie, jeśli to wzajemna troska, rośniecie obydwoje. Zawodowo, społecznie, towarzysko,... w każdym wymiarze.

3. Zrozumienie. Każdy ma momenty w życiu których się wstydzi. Coś odjaniepawlił, coś sknocił, narobił syfu. Miał jakiś motyw, może chory, może beknął za to sto razy i będzie bekać jeszcze tysiąc. Siadasz i rozmawiasz aż zrozumiesz człowieka z jego wadami, namiętnościami, #!$%@?. Jak zrozumiesz dlaczego zrobił to czy tamto - bingo.

4. Wywalone na to co powiedzą inni. Bo wszyscy jesteśmy bezustannie oceniani przez znajomych, rodzinę, współpracowników. A liczy się samoocena oraz ocena partnera. Jeśli on/ona akceptuje - walić co powiedzą inni. To ich problem. To ma WAM pasować.

5. Może pojawi się coś więcej.... obserwuję zmienność. Odmienność. I swoje reakcje na to. I jeśli czuję, CZUJĘ, a nie MAM to co chcę, to jest gites majonez.

Może ktoś rozwinie te "zielone flagi". Mnie wyszło, że po 1,5 roku tropienia czerwonych flag w zasadzie nie miałem ochoty z nikim spotykać się, bo tylko wku_wiałem się i traciłem czas. Zielone flagi działają lepiej. Myśl poważnie o kimś, jeśli je widzisz. Jeśli nie widzisz - cóż, szit happens, idź dalej.

  • 9