Prezydent Argentyny podniósł swą pensję o 48%. Potem kłamał, że to nie on

Javier Milei zaordynował sobie podwyżkę pensji o 48%, choć obiecywał redukcję wynagrodzeń państwowych urzędników. Kłamał, że o premii nie wiedział, choć sam się pod nią podpisał.

- #
- #
- #
- #
- 139
- Odpowiedz
Komentarze (139)
najlepsze
https://corporatefinanceinstitute.com/resources/economics/voodoo-economics/
@makaka23: Bo się poprawiła, ale w dłuższej perspektywie i większość ekonomistów jest zgodna, że gdyby nie Reaganomika być może szybciej wyszlibyby z recesji. Natomiast długofalowe skutki są znacznie gorsze potężne rozwarstwienie społeczne pomiędzy bogatymi i biednymi, które jest do dzisiaj w USA, upadek slużby zdrowia oraz szkolnictwa podstawowego i średniego spowodowane cięciami w budżecie do dzisiaj odbija się czkawką, co zabawne tylko administracja i wojsko
https://www.reuters.com/world/americas/more-more-hunger-argentinas-soup-kitchens-brink-collapse-high-inflation-2024-02-14/
źródło: 1000096488
PobierzNatomiast nie podoba mi się kłamanie "jo nie wiedział"...
A tutaj ćwiczenia dla Ciebie :)
Okazało się, że to ustawa poprzedniej władzy, która bezczelnie zapewniła rządowi automatyczne podwyżki zależne od inflacji (oczywiście podobnej ustawy dla kwoty wolnej nie mogli wprowadzić). Ustawa trafiła właśnie do kosza dzięki Mieli.
Rażącym kłamstwem jest, że on ją podpisał.
Dodatkowo Milei zwolnił natychmiastowo urzędnika, który zatwierdził tę podwyżkę i wycofał jej wejście z efektem wstecznym.
@Schwarzenberger: Nie do konca. Postulatem prawicy sa wlasnie wysokie pensje dla urzedników panstwowych, zeby zmniejszyc ryzyko korupcyjne (oczywiscie jednoczesnie postulatem jest zmniejszenie ilosci urzednikow panstwowych).
Inna kwestia czy gosc klamal czy naprawde jest tak niekomententny ze nie wie co podpisuje.
Nie bronię faceta w żaden sposób, niech s-------a. Nie zmienia to faktu że