Wpis z mikrobloga

@letdown skoro kierujesz się w życiu moralnością to proponuję abyś zamiast płodzić czego nie chcesz adoptował dziecko, wyjdziesz na plus, rozmnażanie się to naturalny proces biologii, ewolucji, nie ma sensu stosować tu moralizatorstwa bo równie dobrze można by to stosować do całego świata że lepiej jakby było nic niż coś bo przecież coś może rodzić cierpienie choćby bakterii
@RudyZibi: no i dobra, ja to wszystko rozumiem, tylko się z tym nie zgadzam. Wasza postawa to "nie żyć przez przeciwności", "nie rodzić, bo będzie źle/może być źle" a moja to "żyć pomimo przeciwności, bo warto". Antynatalizm ewidentnie kieruje się w stronę tego co złe. Ja patrzę optymistycznie na świat pomimo świadomości istnienia różnej maści syfu na świecie. Zło jest częścią życia, ale gdybyś spojrzał obiektywnie to na świecie jest zdecydowanie
A no i zapomniałbym o tej nutce hipokryzji, która jest w stwierdzeniu określającym rodziców jako egoistów. Przecież antynatalizm jest wzorem altruizmu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@letdown: imo niepotrzebne jest jakies racjonalizowanie tego stanu rzeczy. Tojest bardziej proste. Po prostu babcie i rodzice im natlukli do lba ze cel zycia to zlożenie jaj i jak tak sie nie stanie to sa 'durakami'. Propaganda jeszcze z czasow sowieckich.
@bania86:

ja to wszystko rozumiem, tylko się z tym nie zgadzam


To, że się nie zgadzasz z faktami, jest wystarczającym dowodem na to, że nie rozumiesz.

moja [postawa] to "żyć pomimo przeciwności, bo warto"


Żyj sobie, masochisto, tylko nie twórz kolejnych przeciwności, bo nie warto, nie ma sensu, nikt o nie nie prosi.

patrzę optymistycznie na świat pomimo świadomości istnienia różnej maści syfu na świecie


Faktyczna świadomość istnienia syfu i tego,
@HAL__9000: najwidoczniej jeszcze tego nie odkryłeś, ale życie i świat nie są zerojedynkowe. Jeżeli postrzegasz życie, które masz i DNA, które w sobie nosisz tylko i wyłącznie jako zło to wymaga to leczenia psychologicznego lub psychiatrycznego.

To co nazywasz faktami nie ma z nimi nic wspólnego. Rozmawiamy o pewnym nurcie myślowym, o podejściu do życia i świata, o pewnego rodzaju filozofii, o zbiorowej opinii. Wystarczającym dowodem, że nie są to fakty
@bania86

najwidoczniej jeszcze tego nie odkryłeś, ale życie i świat nie są zerojedynkowe


Takie określenie nie ma zastosowania do antynatalizmu, gdyż logiczne wnioskowanie prowadzi tylko do jednego rezultatu, który powinien być zresztą zastosowany w praktyce. Zero nie jest równoważne jedynce i ma większą wagę w tym wypadku.

Rozmawiamy o pewnym nurcie myślowym, o podejściu do życia i świata, o pewnego rodzaju filozofii, o zbiorowej opinii.


Dokładnie Ci się pomyliło, antynatalizm jako zbiorowa