Wpis z mikrobloga

10 najgłupszych gospodarczych pomysłów Konfederacji
https://wykop.pl/link/7062387/10-najglupszych-gospodarczych-pomyslow-konfederacji

Opowieści o „likwidacji PIT, CIT i ZUS” to miód na uszy młodych i nieźle zarabiających mężczyzn, szczególnie jeśli nie mają dzieci. Jeżdżą własnymi samochodami, więc uwiera ich akcyza na paliwo, a nie brak autobusu. Szkoły już pokończyli, więc bezpłatna edukacja nie jest im do niczego potrzebna. Nie zaczęli jeszcze poważnie chorować, w związku z czym traktują składki zdrowotne jako bezsensownie stracone, a właściwie odebrane pod przymusem pieniądze.


O tytuł najgłupszego pomysłu gospodarczego Konfederacji walczyło wiele propozycji, a konkurencja była zażarta. Powyższe propozycje są przecież naprawdę głupie, a niektóre wydają się żywcem wyrwane z jakiegoś dystopijnego komiksu. Mimo wszystko król mógł być tylko jeden.

To podatek pogłówny zaproponowany przez Mentzena w 2016 roku, jako zastępstwo dla obecnego PIT. Pomysł wprost przeniesiony ze średniowiecza, którego państwa cywilizowane nie stosują już od setek lat. Jeśli ktoś w XXI wieku chciałby się skompromitować intelektualnie, to powinien zaproponować na przykład podatek pogłówny. Doradca podatkowy z Torunia dokładnie więc to zrobił.


„Pozostałe 155 mld proponuję znaleźć w podatkach. Pierwszym byłby podatek pogłówny w wysokości 250 zł miesięcznie od dorosłego Polaka. Taki podatek dałby 100 mld zł rocznie” – napisał szef Nowej Nadziej u progu drugiego roku rządów PiS.

Oczywiście obecnie ten podatek musiałby być odpowiednio większy. Mógłby wynosić, powiedzmy, 400 złotych. Płaciłby go zarówno student dorabiający na zleceniu w kawiarni z pensją 1,2 tys. złotych, który musiałby jeszcze opłacić z tego pokój lub akademik (no i czesne za studia – pamiętajmy), jak i Janusz Filipiak, właściciel Comarchu. Aktorzy i piłkarze płaciliby dokładnie tyle samo podatku osobistego, co samotne matki wychowujące niepełnosprawne dziecko. Gdyby to dziecko skończyło 18 lat, to ich matki płaciłyby łącznie 800 złotych, nie mogąc liczyć na żadne wsparcie socjalne. W dolnych warstwach społecznych popularne stałoby się rozszerzone samobójstwo, a pracownicy ONZ przylatywaliby do Polski zapewniać bezpłatną eutanazję i zabierać zwłoki, żeby nie gniły (w końcu Mentzen chce też likwidacji zasiłku pogrzebowego).

Po wdrożeniu tych wszystkich zmian Polska stałaby się skansenem Europy, do którego Czesi i Litwini przyjeżdżaliby na nekroturystyczne wczasy, obejmujące wycieczki pojazdem opancerzonym po polskich dzielnicach biedy. Nasz kraj stałby się ważną destynacją turystyczną i byłoby o nim naprawdę głośno. A to chyba lepsze niż bycie kolejnym, zwyczajnym i nudnym państwem członkowskim UE, jak 26 innych krajów, prawda? Prawda?

#neuropa #bekazprawakow #bekazkonfederacji #polityka
  • 1
@BojWhucie: W sumie to bardzo się zawiodłem poziomem tego artykułu. Wśród tych 10 gospodarczych głupot część w ogóle nie dotyczyła gospodarki, a część to była zwykła szydera, ale pozbawiona żadnej głebszej argumentacji. Przy podatku pogłownym chociażby wypadałoby odnieść to do obciążeń podatkowych obecnie.

Jak to kogoś życzliwego lewej stronie nawet nie przekonuje, to kuca tym bardziej.