Wpis z mikrobloga

@pioterhiszpann: Dla Rejdża to nie stanowi problemu. Jak mu się zepsuje "reczny czy inny elektroniczny system" w aucie, to po prostu każe szoferowi odwieźć je na najbliższe złomowisko i wracając kupić nowe xD
Będzie stanowiło jak im sie reczny czy inny elektroniczny system odmówi posłuszenstwa i dowiedzą sie ile trzeba zapłącic za naprawe :)


@pioterhiszpann: o każdej innowacji (wtryski, abs, komputery, hybrydy) w motoryzacji ludzie tak mówili i jakoś motoryzacja się rozwija, ludzie kupują te samochody i żyją
@RageKage:

Bo nie mają wyjscia ;p ja osobiscie uwazam ze im mniej elektroniki w aucie tym lepiej. Uznaje tylko ABS, system kontroli trakcji (wł/wył) i wspomaganie kierownicy. A krew mnie zalewa jak słysze o jakich kolwiek wspomagaczach typu "wspomaganie ruszania pod góre", "asystent parkowania" itp. Jak ktos nie potarfi takich podstawowych manewrów to nie powinien miec prawa jazdy bo tylko stwarza zagrozenie na drodze. A i zapomnialem o moim "ulubionym", czujnik
Jak ktos nie potarfi takich podstawowych manewrów to nie powinien miec prawa jazdy bo tylko stwarza zagrozenie na drodze. A i zapomnialem o moim "ulubionym", czujnik deszczu :] jakbym sam nie potarfił ocenic czy juz pada :]


@pioterhiszpann: ale to nie jest kwestia czy potrafisz czy nie - to jest kwestia wygody, ja tam mam wszystkie te dodatki i nie marudzę. Jasne, że wiem kiedy pada - ale zawsze miło jak
@RageKage:

Im wiecej czujników/stytemów tym wieksze prawdopodobienstwo, że predzej czy pozniej cos Ci padnie. Po za tym takie wspomagacze uwsteczniają kierowców i uczą złych nawyków np. lenistwa.

Pamietam jak znajoma była w uradowana ze swojego sytemu prakowania. Az do momentu kiedy czujniki "niezauwyazyły" zbyt nieskiego krawęznika i przez to przerysowała sobie dwie felgi :)

Ja wyznaje starą szkole motoryzacyjną. Dla mnei auto to cztery koła, silnik i umiejetnosci kierowcy.
Im wiecej czujników/stytemów tym wieksze prawdopodobienstwo, że predzej czy pozniej cos Ci padnie.


@pioterhiszpann: akurat nieszczególnie mam z tym problem - zanim te czujniki dojdą do końca swojego 'żywota' to już nie będzie moje auto :)

za tym takie wspomagacze uwsteczniają kierowców i uczą złych nawyków np. lenistwa.


@pioterhiszpann: i jakie są tego konsekwencje? bo generalnie motoryzacja się rozwija i zasadniczo ilość ofiar wypadków spada... więc czym negatywnym objawiają się
@RageKage:

Jak posjonat motoryzacji tym bardziej powinienes mnie zrozumiec, że to kierowca powinien o wszystkim decydowac a nie komputer w aucie. Przeraza mnie wizja samojednych aut a których kierowca będzie pełnił tylko role pasazera bo do tego powoli to wszystko zmierza.
Jak posjonat motoryzacji tym bardziej powinienes mnie zrozumiec, że to kierowca powinien o wszystkim decydowac a nie komputer w aucie.


@pioterhiszpann: a ja właśnie nie rozumiem - nie rozumiesz prostego podziału na pasjonatów i ludzi, którzy mają to w dupie :) ja to rozumiem i zupełnie mi to nie przeszkadza - jak w każdej dziedzinie taki podział jest w 100% naturalny... a co mi przeszkadza sytuacja, w której większość kierowców obsługuje
@RageKage:

Własnie taka laska nie powinna miec prawa jazdy. Juz niedługo zbędnym na egzaminie będzie ruszanie na wzniesieniu.

Dziejsze auto to jezdzące złomy, którymi rekordem będzie osiagniecie 200 tys km. Producenci doskonale o tym wiedzą bo tak naprawde zarabiają na serwisowaniu aut a nie na ich sprzedazy. Dlatego z premedytacją pchają do auta zbędą elektronike. Bo np linke od hamulca co bardziej ogarnieta osoba z kanałem moze sobie sama wymienic a