Wpis z mikrobloga

@truchuo Tak, jakoś idzie. Dużo daje mi znajomość angielskiego, dogaduje się z ludźmi z pracy żeby mnie wozili w te i wewte. Jest w pyte. Wiadomo, mam jeszcze chwile załamania, bo czasami jak każdemu coś idzie nie po myśli w robocie, ale ostatecznie wychodzę z opresji z ręką ku górze. Troche mnie już to wszystko zmieniło, pozwoliło uwierzyć w siebie, co było bardzo trudne w domu rodzinnym przez patologicznych starych... Ale o