Aktywne Wpisy
Takie głębsze pytanie , jak myślicie co jest po śmierci?
Moseva +12
Jak myślisz że zawsze było źle i że już zawsze tak będzie to chcę Ci tylko powiedzie, że nie masz racji.
W depresji istnieje coś takiego jak widzenie tunelowe - wydaje Ci się, że w sumie to nigdy nie byłeś, nie jesteś, ani nie masz szans być happy.
Ale to tylko bujda. Psikus Twojego mózgu.
Jeszcze będzie pięknie, uwierz. Kc.
W depresji istnieje coś takiego jak widzenie tunelowe - wydaje Ci się, że w sumie to nigdy nie byłeś, nie jesteś, ani nie masz szans być happy.
Ale to tylko bujda. Psikus Twojego mózgu.
Jeszcze będzie pięknie, uwierz. Kc.
#zalesie #nowotwor #rak
Mój ojciec powiedział mi miesiąc temu ze ma raka. Jest mi strasznie za siebie wstyd, ale w ogóle mnie to nie ruszyło… nie wiem czy to jest spowodowane nasza #!$%@? relacja, bo jest alkoholikiem i całe życie go nienawidziłam, czy może za bardzo to do mnie nie dociera. Bo co roku robił pokaz przepraszania i płaczu, ze on już nie będzie pił i obiecuje - z różnych okazji, święta, urodziny, rocznice. I tak płakał, przepraszał, mama mu wierzyła (przepraszam za wyrażenie - ale jak idiotka, po 40 latach z alkoholikiem ona nadal wierzy), a na drugi dzień wracał z pracy #!$%@?. Więc ja po drugim czy trzecim teatrzyku przestałam w ogóle na to zwracać uwagę. A on ogłosił nam o tym raku dokładnie w taki sam sposób - płacząc, przepraszając i mówiąc, ze wszystko się teraz zmieni. A ja totalnie mam to gdzieś, może przez to ze nie dotarło, może przez to ze naprawdę mam #!$%@?. Czuje się z tym bardzo źle, ale nie umiem inaczej. Brat się przejął ale głównie dlatego, ze to rak prostaty, więc teraz sam jest w grupie ryzyka. Ja z siostrami mam wrażenie zupełnie to olalysmy. Nie wiem co o sobie myśleć, ale po prostu nie umiem się tym przejąć. I w sumie nawet nie wiem czy jest mi z tym zle, ze mnie to zupełnie nie obeszło. A żylakami przed chwila wpis dziewczyny, która chce się przygotować na wiadomość o raku kogoś z bliskich osób. Zupełnie nie umiem tego pojąć rozumem
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Wyślij anonimową PW do autora (niebawem) · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Po latach przykrych doświadczeń znieczulamy się na pozytywne i negatywne bodźce od osób, które nas ranią.
Mimo tak długiego tekstu to wciąż za mało informacji, jestem DDA i chyba mam szczęście że mój ojciec wyszedł po piwo nie nie wrócił już tak 15lat..
Ale ja nie o tym.., przeczytałem. Rozumiem twoje uczucia, wiem że możesz się o coś obwiniać. Ale nie powinnaś, nie możesz
─────────────────────
Tyle razy skłamał że się uodporniłeś...
Nie masz czym się przejmować - byłem w podobnej sytuacji, nawet jak umarł to mnie to jakoś nie ruszyło, a nawet poczułem swego rodzaju ulgę.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
jestem osobą uzależnioną od alkoholu (3 lata picia, aktualnie 1,5 abstynencji). Gdyby mój syn czuł to co Ty, nie miałbym z tym żadnego problemu. A jakieś szopki mniejsze czy większe są typowe dla alkoholików. Ale powiem Ci dwie rzeczy: po pierwsze nie jest łatwo przestać pić, jest bardzo trudno , po drugie jak go coś nie pier*** w głowę to tak będzie sobie pił do śmierci. To jest dobry
@mirko_anonim: ????
Nie przejmuj się.
Kazdy dorosly czlowiek powinien byc swiadomy konsekwencji swoich czynow. Czasami przekroczy sie granice, w ktorej czlowiek staje sie dla nas
@mirko_anonim: nie straciłaś człowieczeństwa, tylko masz do ojca urazę, złość i żal
Nie pocieszę cię, bo sytuacja trudna i rzutuje i jeszcze długo będzie rzutować na całe twoje życie.
Jeśli nie jest jeszcze źle, to wykorzystaj czas (oczywiście gdy on nie jest pijany).
moj ojciec mi ma messengerze napisal ze mial dwa zawaly i mase innych rzeczy (wpadlo to do spamu bo nie mam z nim kontaktow)
nawet nie odpisalem, niech ginie
niektorycgh rzeczy sie nie wybacza i nie wierzy sie w nagle przemiany