Wpis z mikrobloga

#ukraina
Norweski producent broni Nammo stwierdził, że obecnie nie jest w stanie dalej zwiększać produkcji pocisków 155 mm, ponieważ potrzebna do tego moc elektryczna została przydzielona tworzonemu w pobliżu fabryki ogromnemu centrum danych, które należy do chińskiej firmy TikTok. Chińczycy zawarli już gigantyczną umowę na energię elektryczną z lokalnym dostawcą energii. Ponieważ firmy energetyczne stosują regułę kto pierwszy ten lepszy, to niestety prądu zabraknie dla fabryki amunicji.
- Władze muszą wybrać między przechowywaniem filmików z kotami a zabezpieczeniem krytycznych funkcji - mówi dyrektor generalny Nammo, Morten Brandtzæg.

Szalenie trudny wybór!!!
Brakus - #ukraina 
Norweski producent broni Nammo stwierdził, że obecnie nie jest w s...

źródło: temp_file.png6230455257572579877

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
@Brakus: myślę, że władze norwegii odpowiednio zmotywują lokalnego dostawcę energii. Północ nie jest tak głupia jak Francja, Niemcy :P
  • Odpowiedz
@Brakus: Chińczycy zaczynają już mnie #!$%@?ć...są dobrzy w gierki..oczywiście gdyby ich kultura czy zapędy szanowały człowieka, jego życie czy godność to bym nie miał nic przeciwko ale te kraje jak rosja, chiny czy korea to rak.
  • Odpowiedz
@Brakus: jedna z tych sytuacji w życiu, w których nie ma dobrego wyboru: albo wspierać zaatakowane, suwerenne państwo i dbać o bezpieczeństwo regionu, albo wspierać funkcjonowanie aplikacji, która ogłupia społeczeństwo i służy mało przyjaznemu imperium do szpiegowania
  • Odpowiedz
@Brakus: historia tak absurdalna że nie chce mi się w nią wierzyć, myślałem że to fejk. Jeśli ten artykuł jest prawdziwy, to ja #!$%@?ę. To pokazuje jakim biznesem są te wszystkie tiktoki i inne zorganizowane narzędzia masowej socjotechniki. Yuck!
  • Odpowiedz
@Brakus: @the_good_guy: wybór jest trudny. Bo państwo może postawić na swoim i kazać zrobić im co chcą. Tylko jak to będzie wyglądało w oczach biznesu na świecie? Niemcy będą postrzegane jako kraj niestabilny dla biznesu. Taki precedens to znak, że nie liczą się umowy biznesowe, a widzimisię partii. Przez to zniechęcą inwestorów do siebie. Która firma będzie chciała wybudować centrum danych w miejscu gdzie mogą im odciąć prąd? Strata zainwestowanej kasy. Lepiej wybierać gdzie indziej. To duży odpływ gotówki z kraju.

Niemcy chcą być postrzegane właśnie jako taki stabilny kraj. Dzięki temu mają dużo inwestorów i to właśnie tam powstają centra danych, fabryki procesorów, samochodów itd. Niewiele jest takich stabilnych miejsc, ale jeśli nie Niemcy, to inwestorzy będą musieli szukać innych miejsc.

Być może taka wizerunkowa strata, to strata pieniędzy, za które dałoby się wybudować kilka nowych elektrowni. Tylko potrzeba
  • Odpowiedz
@Brakus:

1. Spora korupcja musiała się wydarzyć, skoro rząd norweski do tego dopuścił. Pieniądze ponad możliwości produkcji amunicji, kluczowej w trakcie wojny.

2. Ciekawe czy Chińczycy byli tego świadomi i specjalnie zaproponowali budowę fabryki, by osłabić możliwości państwa zachodniego.
  • Odpowiedz
myślę, że władze norwegii odpowiednio zmotywują lokalnego dostawcę energii. Północ nie jest tak głupia jak Francja, Niemcy :P


@Thana: @Brakus Oczywiście, przecież to wprost kłamstwa i nakręcanie dalsze jakiejś antyeuropejskiej paranoi. Rzeczywistości tymczasem jest taka że od 2021 Norwegia jest jednym z największych eksporterów PRĄDU na świecie xD

Aż wstyd wołać wszystkich frajerów którzy to ślepo plusują. @Brakus skąd te tabloidowe bzdury?
  • Odpowiedz