Wpis z mikrobloga

  • 14
@Poldek0000 dzięki takim urbanistycznym debilizmom taka wieś w Polsce ma kilkanaście km i ciągle obszar zabudowany, a miasteczko w Niemczech o tej samej liczbie mieszkańców ze 2 km i dalej jedziesz 100km/h.
  • Odpowiedz
A village have only one street Sułoszowa village in Poland, a village inhabited by 6000 people who live on one street .


@Poldek0000: i cała przy drodze krajowej, kilometry ograniczenia do 50tki, i co 100m przejście dla pieszych i wysepka.
  • Odpowiedz
i cała przy drodze krajowej, kilometry ograniczenia do 50tki, i co 100m przejście dla pieszych i wysepka.


@hrumque: o nie! Polski kierowca będzie musiał zwolnić i zachować ostrożność przez kilka, kilkanaście kilometrów! Tak nie może być!

P.S. "pięćdziesiąttki". ()
  • Odpowiedz
W województwie śląskim i opolskim bardzo dużo jest takich wsi zamieszkałych w dużej części przez mniejszość niemiecką, gdzie głównie powstawały w XIX/XX wieku w regionie najbardziej uprzemysłowionym na te lata.


@alltimehigh: W województwie opolskim zdecydowanie bardziej i to nie w każdym miejscu, poza najbliższymi otoczeniem wsi, masz jednak ogromne areały wielkich pól. Pytanie jeszcze czy masz na myśli parcelację w ogóle czy podział prostopadły do ulicówki. Kilka kwestii.
1. Zabór
  • Odpowiedz
@Poldek0000 @GrochenMochen: Dla infrastruktury to faktycznie ułatwienie, zwłaszcza jak gmina pomyślała o jakimś pasie technologicznym.
Ja w takich wsiach zawsze sprawdzam długość wsi i gdzie są szkoły. W Sułoszowej na ponad 7 km mamy 2 szkoły podstawowe więc jest spoko, ale koło Biłgoraja jest wieś Aleksandrów, gdzie jest również ponad 7 km, a jest tylko jedna szkoła i to na dodatek na jednym z końców wsi. Niektóre dzieci mają
dwa_szopy - @Poldek0000  @GrochenMochen: Dla infrastruktury to faktycznie ułatwienie,...

źródło: Zrzut ekranu 2023-03-24 145342

Pobierz
  • Odpowiedz
Niby może dla nas to jakiś avurd i abstrakcja. Ale prawda jest taka że takie rozmieszczenie mieszkań i domów to raj dla infrastruktury.


@GrochenMochen:
Może i tak. Ale popatrz jak to się może skończyć w przypadku pożaru. Np. instalacji PV.
https://www.farmer.pl/fakty/polska/wielki-pozar-we-wsi-nowa-biala-100-osob-bez-dachu-nad-glowa,108350.html
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-pol-roku-po-wielkim-pozarze-wsi-nowa-biala-trwa-odbudowa,nId,5715825#crp_state=1
  • Odpowiedz
@GrochenMochen to jest tak jakby zobaczyć czyjeś zwłoki zmasakrowane po wypadku i powiedzieć, że widziało się go ostatni raz.
Tego slynnego widoku już nie mam szans zobaczyć
  • Odpowiedz
@Tytanowy Tak, chodziło mi o ten podział prostopadły do ulicówki, które są bardzo podobne to tego zdjęcia z wpisu pod względem długości głównej ulicy (często kilka wsi pod rząd ciągnie się główną ulicą przez kilkadziesiąt km) a wielkością bocznych uliczek , za którymi zazwyczaj występują pola, łąki i ten stosunek z lotu ptaka wygląda niekiedy w przybliżeniu podobnie.
  • Odpowiedz
@vectoreast Tu nie chodzi o biednych chłopów dzielących pole między dzieci a w dużej mierze o efektywność. Spróbuj skosić pole 100x100m a takie 10x1000m. Powierzchnia taka sama, a prostokąt będziesz kosić dwa razy szybciej bo zawracać nie trzeba.
  • Odpowiedz
Powierzchnia taka sama, a prostokąt będziesz kosić dwa razy szybciej bo zawracać nie trzeba.


@whitesalame: zwózkę robiło się koniem z furą i lepiej zawraca się na szerszym polu. To samo dotyczyło orania. Natomiast koszenie kosą nie ma właściwie znaczenia bo zależało od ilości kosiarzy. Szerokość pokosu była właściwie zbliżona. Tak. Potrafię używać kosy i sierpa oraz jako nastolatek miałem okazję wykonywać prace polowe przy pomocy konia. Sianie, oranie, bronowanie, przewracanie
  • Odpowiedz
moi dziadkowie mówili że ziemie w takich paskach rozdawano ludziom po wojnie. Sami mieli kilka takich "hektarów".

@gmekowsky:

mogli dzielić po najmniejszej linii oporu. Np. po ludziach, którzy porzucili swoje gospodarstwa. Zresztą po wojnie różnie mogło być w tej kwestii. Ale raczej nie parcelowano przejętych majątków na takie kiszki. Moi dziadkowie wydzierżawili pola bardziej 9:16 niż 1:100
  • Odpowiedz