Wpis z mikrobloga

Mam 8 miesięcznego huskiego, i mam go serdecznie dość. Myślałem, że poprzednich psów nikt nie pobije, ale jednak się myliłem.

Co myślicie o tresurze huskiego u jakiegoś specjalisty? Ma to sens? Wiem, że huskie są trochę oporne jeśli o to chodzi, ale chyba warto spróbować..
#zwierzeta #psy #husky
  • 7
  • Odpowiedz
  • 1
@matkababkaiprababka: O nie nie, ja nie z tych, którzy są w stanie pozbyć się psa od tak :) Bede z nim jeździł na takie tresury najwyżej do innego miasta, ale musi być normalny bo na razie to nie da się z nim egzystować xd
  • Odpowiedz
@agareas: typie zasuwaj z nim na szkolenia gdzie tak naprawdę naucza Ciebie jak żyć z psem i zobaczysz, ze wychowany husky może być posłuszny jak zapatrzony w człowieka ON czy blablador. #!$%@? ze są oporne. Są inne, niezależne ale uczą się bardzo dobrze tylko trzeba wiedzieć jak sprawić żeby chciały robić to czego oczekujesz i od tego są szkolenia.
  • Odpowiedz
@agareas: do tego zastanów się czy spełniasz jego potrzeby które niestety są ogromne ;) jak nie spełnisz podstawowych potrzeb psa typu ruch i zajęcie nie oczekuj , ze będzie słuchał czy się dobrze zachowywał. To tak jakby Tobie baba pół roku nie dawała i zachodziła w głowę czemu chodzisz #!$%@? ciagle.
  • Odpowiedz
  • 0
@Voyo: Miałem już dwójkę psów tej rasy, mają wszystko czego potrzebują, ale poprzedników wychowywali moi rodzice, tego wychowuje ja i nie powiem, ciężej niż myślałem :)
  • Odpowiedz
@agareas: wierze. Ja wziąłem gończego polskiego bo mi się podobał i poczatek jak właśnie wyrosła z bycia słodkim paciulokiem to był dramat. Wziąłem się za szkolenie siebie głównie i jej i teraz ma dwa i pół roku i w zasadzie pies idealny. Jeszcze tylko dopracować odpuszczanie pogoni i będzie miodzio. Jak pojechaliśmy na pierwsze zawody dogtrekkingowe to się bałem co to będzie a na miejscu wśród setki jak nie dwóch
  • Odpowiedz