Wpis z mikrobloga

@roadjoker:
Dyrektywy unijne wymagają od banków wdrażania kolejnych działań zapobiegających praniu pieniędzy i finansowania terroryzmu -- różne banki z różną prędkością je wdrażają.
Wcześniej czy później każdy bank to wdroży i każdy z nas dostanie zapytanie z banku o wyjaśnienie takiej czy innej transakcji.
@roadjoker: w revolucie mnie pytali to pozaznaczałem kilka opcji na pałę. Jak bank nie potrafi odczytać nadawcy przelewu to po cholerę im taka informacja
@roadjoker: pamiętaj, że za błędy w oświadczeniu odpowiadasz Ty,

więc lepiej nie wypełniaj tabelek, kwot, itd.. a jak chcesz zachować konto to napisz "swoim zdaniem", że pochodzą one z pracy etatowej, itd.. ale bez konkretów których na 100 proc. nie udowodnisz,

generalnie chodzi o to, że parę lat temu ruskie wykorzystali ING na wypranie kupy hajsu, ING dostało karę i teraz stali się tak gorliwi w tych swoich audytach, że byle
@open_or_die: oj, usunąłem zaraz po wysłaniu,
tu chodzi o co innego, oni typują konta swoich klientów i chcą aby im się wytłumaczyć z każdej złotówki jaka wpłynęła kiedykolwiek na dane konto, pod groźbą oczywiście zamknięcia tego konta jeżeli wytłumaczenie nie będzie w ich ocenie wystarczające
@roadjoker: i pewnie o to się przyebali,
tj. oni nie mogą analizować nadawców przelewów, "nie widzą" że to Twoje wpłaty,
wg ich kulawych algorytmów wygląda to jak np. konto założone na słupa do przyjmowania jakichś "dziwnych" nieregularnych przelewów, pewnie jakieś machlojki, itd..

bo "wzorcowy" klient ma regularnie jeden albo dwa większe przelewy w miesiącu a później wydaje to powoli kartą w sklepach i na stacjach, robi regularne przelewy za czynsz, rachunki,