Wpis z mikrobloga

Wypiłem i mnie naszła refleksja, że jak rozmawiam z ludźmi, to nikt nie kuma o co chodzi w #polityka.
A ja wiem oczywiście. Wszyscy z którymi rozmawiam, uważają, że wszystkim rządzi pieniądz i on jest najważniejszy. A mówią, że ja jestem naiwny, że uważam, że chodzi wyłącznie o idee, a pieniądze są tylko narzędziem do ich realizacji. Na przykład ja się nie zgadzam z poglądami #ekologia, ale wszyscy mi tłumaczą, że te pompy ciepła i zakazy samochodów to jest kwestia pieniędzy. A nie jest. Ekolodzy na prawdę chcą chronić klimat. I tu się z nimi nie zgadzam, ale oni na prawdę w to wierzą, wystarczy z nimi porozmawiać. A ciągle trafiam na ludzi, którzy mi tłumaczą, że to, że np. koncerny motoryzacyjne(, które mają pieniądze) ponoszą straty z tytułu ekologii to spisek twórców OZE. Debile. My na zachodzie mamy multi-kulti i nie chcemy się rozmnażać, przez co mamy ujemny przyrost i musimy się ratować imigrantami, bo takie są u nas wartości: intywidualizm i częściowo antynatalizm plus wsponiana wcześniej ekologia. A takie Chiny są jednolite etnicznie i nie potrzebują imigrantów i nie widzą nic złego w swojej homogeniczności. #gownowpis