Wpis z mikrobloga

@maciejze w #!$%@? mam polityke i ten partyjny trybalizm, ale zadnej kabury nie nosi sie przy dupie. Dostep do broni jest utrudniony dla uzytkownika i potencjalnie moze byc latwo przechwycona przez osobe trzecia.

Niestety nawet w sluzbach to lekcewaza (zwlaszcza tych nieumundurowanych) i bylo juz kilka akcji, w ktorych przestepcy korzystali z tego, ze policja bawi sie gliniarzy z Miami.
@TomexD: Ewidentnie dobrze działał PRL i nasze rządy III RP przez te lata :) Zrobili wam wodę z mózgu, przez co uwierzyliście, ze jak ktoś nosi broń to na pewno jakiś gangus, przestępca albo mafia...
ajgorsze w tym wszystkim, że są tutaj z nam ludzie, którzy nie widzą w tym problemu. To nie jest normalna sytuacja, w które minister demokratycznego kraju nosi klamę na spotkania, którą wsadza sobie za spodnie.


@paszko_M: A gdzie ma wsadzić? Na kostce, pod pachą? Nie może nosić na kaburze zewnętrznej. Nosi w kaburze wewnętrznej a sracie żarem... Jestem ekstremalnie antypisowski, ale wam to na mózg się rzuciło.
@TomexD Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Takie praktyki są stosowane w wielu krajach. Ale wykopki żyją pod kamieniem i przytłoczeni tutejszą propagandą nie wiedzą, że noszenie broni przez polityków w celu zapewnienia im bezpieczeństwa jest czymś naturalnym. Radzę wyjść z bębna.