Wpis z mikrobloga

#motoryzacja

Mirki, mam pytanko: w poniedziałek babka wjechała w mój tylek, pacjent: Ford Focus mk2 lift.

Papiery wypełniliśmy, wszystko ok, żadnych ofiar w ludziach. Dziś przyjechał rzeczoznawca z ubezpieczalni, oszacował szkodę calkowita. Pomijając widoczne uszkodzenia klapy bagarznika, zderzaka i jednej tylnej ćwiartki okazało się, że padła podłużnica.

Wie ktoś ile może kosztować (orientacyjnie) remont zgodny ze sztuką? O ile klapę i zderzak mogę sobie sam wymienić z kumplem w garażu, o tyle elementów konstrukcyjnych sam nie zrobię, a nie wiem do jakiego poziomu moge szarpać się z ubezpieczalnia.

Będę wdzięczny za podpowiedzi.
  • 13
@sierpien22: dzwoniłem i wysłałem zdjęcia do fordowskiego ASO, przedstawiciel powiedział, że raczej szkoda całkowitą, a w przypadku naprawy przewyższającej wartość auta oni tego nie ruszą. Samochód stary, robota droga, ot co.
@demagog: tak, o to chodzi. Sprawdź czy cennik w oparciu o który policzyli Ci szkodę jest aktualny, jakość na początku roku miał być aktualizowany z tego co kojarzę.
@sierpien22: przy focusie mk2 to nie musi być trudne :) w zeszłym roku mi kobitka wjechała w tył astry j, zderzak, lampa w sumie poszły, kompletna naprawa w ASO kosztowała 18k :) cenniki ubezpieczycieli znacznie różnią się od cen rynkowych które wystrzeliły mocno :)