Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę, że używanie jakichś specjalnych królewskich imion czy innych tego typu pseudonimów tylko sprzyja tworzeniu kultu jednostki i podziałom społecznym. Jak postawisz kogoś na piedestale, dając mu magiczny tytuł czy unikalny typ imienia, to ciężej na tego kogoś spojrzeć obiektywnie. Wiem, że to groch o ścianę, ale proponuję przestać.
Nie Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek, tylko Karol Wojtyła, Joseph Ratzinger i Jorge Bergoglio.
Nie Elżbieta II i Karol III, tylko Elizabeth Windsor i Charles Mountbatten-Windsor.
Nie Władimir Lenin i Józef Stalin, tylko Władimir Uljanow i Ioseb Dżughaszwili.



#przemysleniazdupy i trochę #bekazpisu #bekazkatoli #janpawel2
  • 1
  • Odpowiedz
@vytah: generalnie masz rację ale język służy do komunikacji, kim był Stalin wie każdy Polak. Ile osób wie kim był Dżughaszwili? Obstawiam jakieś 15-20% więc prościej zostać przy Stalinie, nie tylko że względu na wymowę.
  • Odpowiedz