Wpis z mikrobloga

Potrzebna mi porada: Siedziałem sobie w domu, gdy nagle do moich uszu zaczęły dochodzić dziwne odgłosy. Jakiś kwik i chrumknięcia, i jakby jakieś słowa. Trudno stwierdzić. Przestraszyłem się jak nie wiem, ale postanowiłem sprawdzić, czy nie wszedł mi na chatę jakiś żul. Nikogo jednak nie było. Zacząłem więc nasłuchiwać i doszedłem do wniosku, że odgłosy dochodzą spod zlewu, gdzie oczywiście trzymam śmieci. Otwotzyłem więc drzwiczki, a tam stały karaluchy. Dziwne, bo wyglądały jak ludzie, na odnóżach miały onucki, a aparaty gębowe wykrzykiwały coś jakby: To nie nasza wojna, to nie nasza wojna. Nie wiem, jak się tego pozbyć.

#rosja #ukraina #tonienaszawojna #bekazpodludzi
  • 3