Wpis z mikrobloga

@EminencjaAbstynencja:
W małych mieszkaniach przede wszystkim brakuje miejsca na przechowywanie. Człowiek z biegiem czasu gromadzi różne klamoty i bez piwnicy/strychu/garażu/garderoby jest ciężko. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to okropnie człowieka ogranicza bo dochodzisz do momentu, że nie możesz sobie pozwolić na dane hobby przez brak miejsca czy bycie uciążliwym dla sąsiadów.

Dużo też znaczy to, jak pracujesz i co robisz po pracy. Żona ma panieńskie mieszkanie 40 metrów (salon
Człowiek z biegiem czasu gromadzi różne klamoty i bez piwnicy/strychu/garażu/garderoby jest ciężko.


@smk666: To trzeba się nauczyć żyć minimalistycznie, co człowiekowi wychodzi na dobre. Np. raz w roku przelecieć się z workiem na śmieci po mieszkaniu i #!$%@?ć te rzeczy, których się nie używa. Przy kupowaniu też wystarczy mieć na uwadze ograniczone miejsce do przechowywania. Ludzie wydają pieniądze na pierdoły, które tylko leżą i kurz zbierają.

Dodam, że minimalizm nie musi
To trzeba się nauczyć żyć minimalistycznie


@Ufolog:
Dobrze, w takim razie minimalistycznie porzucę pasje do muzyki #!$%@?ąc pianino, gitary czy przyzwoite audio, przecież zawsze można sobie odpalić apkę z pianinkiem na telefonie a muzyki słuchać na pchełkach z telefonu, będzie minimalistycznie. ( ͡º ͜ʖ͡º)

ale są to ubrania premium (dziś np. kupiłem polówkę za 390 zł przecenioną z 600 zł)

Łał, można Cię dotknąć? (
@EminencjaAbstynencja: ja mieszkam w kawalerce z osobna kuchnia o takim metrazu + balkon i juz samej mi bylo ciasno, a jak chwilowo wprowadzil sie do mnie chlop to juz kompletna masakra. maksymalizuje przestrzen do przechowywania rzeczy ale i tak jest ciezko, sporo rzeczy ktore moga stac na dworze przechowuje na balkonie, mam regaly z pudelkami, pudla w przedpokoju... niestety wystarczy rozstawic suszarke na pranie (na bebnowa nie ma miejsca) i robi
Jak z komfortem w takich wymiarach?


@EminencjaAbstynencja: Na takie pytanie możesz odpowiedzieć tylko ty sam. Pomyśl na jakim metrażu mieszkasz obecnie i porównaj sobie z 40-45m.
Dla jednej osoby to będzie ciasno dla innej w sam raz. Mniejszy metraż to mniej sprzątania, ale jeśli ma się dużo rzeczy to nie unikniesz problemów.

Druga sprawa, o której widzę nikt nie wspomniał to ustawność mieszkania. Bo widziałem i takie, gdzie 40m dawało mniej
@EminencjaAbstynencja: Są absurdalnie małe. Nie ma na nic miejsca, brak jakiegokolwiek miejsca dla siebie, mieszkając we dwójkę. O dzieciach w takim zapomnij. Mając dwa pokoje musieliśmy różowej zrobić biuro w sypialnio-salonie, w drugim pokoju mam swoje warsztato-biuro. Kuchnia, czy kibel to też śmiech.
Druga sprawa, o której widzę nikt nie wspomniał to ustawność mieszkania.


@Escalade:
O to, to. Tez miałem o tym wspomnieć. Nic Ci po metrach jak pokoje mają dziwne kształty czy proporcje, nie postawisz sofy w wymarzonym miejscu bo zasłonisz kaloryfer, wysokiej szafy bo zasłonisz okno ani szafy na ubrania w kuchni z jadalnią bo kurtki przejdą smażoną rybą.

To 90 metrowe piętro o którym wspomniałem wyżej ma właśnie takie bolączki -
metraż jest jak mamy sporo okien, które właściwie blokują odpowiednie rozmieszczenie przechowywania. Niby fajnie, bo chociaż mogłoby być widno, gdyby nie to, że większość czasu mamy pozaciągane rolety bo ludzie z ulicy czy sąsiedzi się gapią do środka.


@smk666: Skoro i tak nie korzystacie, a blokują ustawność to zabuduj jedno czy dwa. I tak nic nie stracicie skoro cały czas są zasłonięte.
Skoro i tak nie korzystacie, a blokują ustawność to zabuduj jedno czy dwa. I tak nic nie stracicie skoro cały czas są zasłonięte.


@Escalade:
No na wynajętym to tak średnio ale owszem, gdyby to było moje to sporo bym pozmieniał, tak z oknami jak i układem ścianek działowych. No nic, jeszcze kilka miesięcy i idziemy na swoje, tam będziemy tak kombinować. ( ͡° ͜ʖ ͡°)