Wpis z mikrobloga

#raportzpanstwasrodka
A u Gapcia niezmienna stalosc w kreowaniu wizerunku siebie jako najbardziej zapracowanego ekspaty w Cambodi. I sytuacja z kotem po raz kolejny pokazuje ta kreacje ktora Gapcio chce stworzyc
- chcielismy ale czegos nie bylo
- chcielismy ale ktos inny nawalil
I tak na okraglo byle tylko Grazyny zobaczyly jaki z Gapcia to odpowiedzialny i pracowity maz, ojciec itda i jezeli mu cos nie wychodzi to tylko przez wine innych ( w Hong Kongu mu nie wyszlo min przez tesciow bankrutow ktorych musial utrzymywac ) .
No I tutaj przypomnial mi sie live na ktorym jeden z widzow zlapal Gape ze spuszczonymi gaciami pytajac go o zepsute zeby Junku . I co Gapcio wymyslil ..?
- mamy swiadomosc tego ( no i co z tego wynika ?)
- bylismy u dentysty ( gdyby byli to Gapa skrecilby ze 3 gnioty a jak byli to chyba u tego samego co leczy zeby Tharongu )
- mamy przygotowany plan dzialania ( chyba czekaja az jej wszystkie zeby wypadna i beda ja karmili Nutella )
- zatrzymalismy "jakby" psucie sie zebow ( jak zatrzymalismy ? Tame postawili ? I co znaczy " jakby" ???
- jest plan ( jaki k....a plan ???)
- jest wszystko w gotowosci ( co to jest "wszystko" i w jakiej "gotowosci" ?
Oczywiscie wszystko te bzdury to tylko kreacja zeby ukryc lenistwo i zaniedbania i pewnie zalowania hajsiwka na opieke dentystyczna dla dziecka przez Gapciow . Ale fakt zepsucia chyba wszystkich zebow malej moze ukrywac w gniotach ale przy takiej prochnicy na przednich zabkach w realu nie ukryja i w sumie dalej zadnej refleksji bo dziecko dalej karmione jest wiadrami cukru w kazdej postaci. Byle tylko za prezenty nie trzeba bylo placic w formic darow od gosci Gapcia hotelu. I ta sama sytuacja z kotem . Masa pier...lenia a jaki jest stan faktyczny to kazdy widzi. No moze poza ta banda tych ameb ktore tylko przyklaskuja kazdej bredni Gapy.

-
  • 12
@Towarzysz_Sobaka: akurat Gapcio z polityka nie ma nic wspolnego. To konformista ktory dostpsowalby sie do kazdej partii i systemu politycznego ktory pozwoliby mu funkcjonowac bez obowiazkow, pracy i odpowiedzialnosci. W Polsce byl barmanem ktory pracujac w najlepszych lokalach niczego sie nie dorobil ( oprocz znajomosci Dziwisza ktory go sciagnal do Kambo Raju) . I teraz zyje sobie bez pracy, ubezpieczenia medycznego , oszczednosci czy kasy na koncie emerytalnym . To jego
@Dzikamery: to wiadomo nie od dzisiaj. Pamietam jak mieszkajac w PnaPe wypadla im jakas impra w Hong Kongu i pojechali na weekend zostawiajac kota samego z miska karmy i wody . Ale w Hong Kongu zabawili ponad tydzien a do kota niby ktos zagladal. Po powrocie zastali mieszkanie obszczane i obsrane przez kota ktory siedzial ponad tydzien w zamknieciu i wygladal jakby nikt go nie karmil. Oczywiscie cwany Gapa uzyl tego
@Hana1: khmerowie mają trochę inny poziom wrażliwości i zupełnie nie przejmują się zwierzętami w zasadzie traktując je jak zwykłe rzeczy, w naszej kulturze takie zachowanie jest raczej nieakceptowalne dlatego tak nas brzydzi postępowanie tego gołodupca (dla khmerki dziwne jest natomiast np. wydawanie pieniędzy na karmę albo jakaś sterylizacja)