Wpis z mikrobloga

#amus: Jazda z niższym prześwitem generuje dużą siłę docisku, a w przypadku Red Bulla jest to szczególnie widoczne w fazach przyspieszania.

Toto Wolff: „Trakcja [RB19] zapiera dech w piersiach”.

AMuS donosi, że najwyraźniej prześwit RB19 jest co najmniej 10 milimetrów niższy od wszystkich innych [na podstawie obserwacji Mercedesa]. I mimo to nadal nie ma problemów z podskakiwaniem.

Toto mówi, że ich podłoga pęknie, jeśli zrobią to samo.

Kolejnym samochodem o podobnych parametrach jak RB19 jest AMR23. Inżynierowie Mercedesa twierdzą, że zauważyli, że AMR23 jeździ również na niższej wysokości, a mimo to dobrze pokonuje nierówności. Jest również silny na wyjściu z zakrętu.

Porównanie z Aston Martinem jest interesujące dla Mercedesa, ponieważ zaopatrują Astona Martina w silnik, skrzynię biegów i tylne zawieszenie.

Aston Martin produkuje tylko przednią oś, co mogłoby wskazywać, że w tym tkwi sekret zarówno Red Bulla, jak i Astona Martina.

#f1
Źródło https://twitter.com/Vetteleclerc/status/1630232064585875461?t=-ztWdJScCPD7C3qC19eKLA&s=19
  • 8
@chudy_pioter: Jeszcze pół-biedy jakby ci kretyni spróbowali zrobić podłogę z dobrym dociskiem i im nie wyszło. Ground Effectu dosłownie nie było od 40 lat, więc trudno nie każdy ma doświadczenie.

Ale ci debile pokazali jak fałszywą 'elitą' są. Zamiast spróbować zaadaptować się do nowego konceptu, wobec którego mięli już lekko przetartą ścieżkę rozwoju za sprawą pierwszej ery użycia Ground Effectu, to ci się uparli, że zrobią bliźniaczo podobną konstrukcję do auta