Wpis z mikrobloga

#polska #gorzkiezale #motocykle #biznes #januszebiznesu

Tak się trochę chcę wyżalić jak gównianie u nas są prowadzone biznesy.
Sklep stacjonarny popularnej sieci sklepów motocyklowych. Chciałem kupić kilka drobiazgów za ok 1000zł, Niestety wszystko do ściągniecia z innego oddziału - "tak, tak, zamawiamy. Jak przyjedzie to zadzwonimy". Dwa razy się przypominałem i jakoś nie udało się części ściągnąć.

Policzki do kasku - wiem, że stacjonarnie nie masz opcji więc szukam sklepów mających danego producenta w ofercie. "Nooo wiem pan mamy kaski, ale części to niekoniecznie, kiedyś mieliśmy a teraz już od dawna są niedostępne"

Wiem, że to są grosze, ale właśnie 150 euro zostawiłem w jakimś Włoskim sklepie internetowym gdzie facet powiedział, że nie ma ale są na stanie u producenta i w ciągu 7 dni roboczych będzie je miał u siebie.

No chyba, że u nas wszyscy są nastawieni na sprzedawanie LS2 i zabijanie się ceną a nie jakością obsługi klienta.

No i mi trochę ulżyło.
  • 5
,,Wiem, że to są grosze, ale właśnie 150 euro zostawiłem w jakimś Włoskim sklepie internetowym"

Zastanawiam się czy nie kupujesz części Włoskich - z Włochami jest taki problem że przesyłka od nich do Polski idzie jakieś wieki, przez co nie chcą zamawiać. Być może dlatego łatwiej było coś ogarnąć we Włoszech.

Druga sprawa to jakość obsługi naszych sklepów - pewnie zatrudniają ludzi z ulicy którym się raz że nie chce a dwa
@OgraniczeniaiLimity:
Większość gratów motocyklowych jest włoska :)

Mam u siebie w mieście jeden zaufany sklep i wszystko co mogę kupuję u niego. Akurat do Airoha części nie ma i mieć nie może.
Jak podczas lockdownu zamawiałem dziewczynie stelaże i gmole to mi na start powiedział, że są niedostępne, nie zna terminu dostawy, ale jeżeli mogę poczekać to on dzisiaj zamawia i da mi znać jak tylko będzie miał termin dostawy.
Czyli
@OgraniczeniaiLimity: czasmi sprzedaje coś na OLX, i chyba wiem w czym rzecz, kupujący przez internet to w większości mało uprzejmi ludzie, targują się, proszą o zdjęcie z każdej strony, a jak pomierzysz o fotografujesz, to. Stwierdzają, że nie jednak im się już nie chce, pewnie podbnie jest w sklepach, ludzi proszą ściągnij Pan, a jak ty się nagimnastykujesz to im się odwidzi. Można by brać zadatek, ale w sklepach nikt tego