Wpis z mikrobloga

#zalesie #blablacar

Chłop dodaje przejazd po niewygórowanej cenie (a nawet tej mniejszej), w opisie zaznacza, że może podrzucić jeśli jest po drodze. Do tego dodaje, że to oferta zgodnie z polityką firmy - dla pomocy, nie zarobku. Zweryfikowany profil, dobre opinie i nawet #gigachad na zdjęciu profilowym. A i tak jakieś chamy co koszą 200% ceny mają pasażerów, a ja od dwóch miesięcy jeżdżąc co tydzień na trasie #kielce - #krakow w dwie strony zabrałem łącznie 1 (słownie: JEDNĄ) pasażerkę. Co się stało z tą aplikacją?
  • 14
@weteye: No to może zdjęciem odstraszasz? Jesteś łysym karkiem? Może tatuaże na szyi czy twarzy? A może przesadzasz i wielu kierowców też nie ma pasażerów, a myślisz że to tylko Ciebie dotyczy. A może jesteś młokos 20 lat? Jako pasażer wolę jechać z kimś kto ma 30 czy 40 lat, bo taki ktoś prawdopodobnie prawko ma dużo dłużej i jest bardziej doświadczony. Za to jako kierowca wolę brać młodych, studentów, bo
@weteye: A no i ta przerwa na papierosa - jeśli jest to wprost napisane to bym Ciebie unikał, bo pewnie palisz, a tym samym śmierdzisz. Do tego takie ogłoszenie może zachęcać innych palaczy-śmierdzieli.

No i jak masz obcobrzmiące imię to też masz gorzej.
@marian1881: Nie palę, ale jestem wyrozumiały w stosunku do palaczy. Spróbuję poprawić to w opisie, trafna uwaga. Aparycja jest raczej latynoska także raczej nieskromnie nie ma z tym problemu, ale fakt 22 lata może odstraszać. Dzięki wielkie :)
@weteye: Ja wystawiam przejazd Arteonem i dalej pustki. A jak się ktoś zgłasza to albo Ukraińcy ani me ani be inaczej niż po ukraińsku albo śmierdzacy ludzie. BlaBlaCar się skończył.