Wpis z mikrobloga

Fajne są te podwójne standardy p0lek. W Polsce taka dama to się nie napije piwka na ławce bo nie jest jakimś żulem, tylko knajpa i driny za 40 zł. Jak wyjedzie taka za granicę do takich Włoch to picie wina na schodkach jest takie romantyczne i takie fancy i na instusia można wrzucić. A czym to się niby różni? #p0lka #przegryw
  • 42
  • Odpowiedz
@kalafi0r: ja prawie że ze wszystkimi swoimi laskami łoiłem alkohol na świeżym powietrzu, nigdy nie było problemu. No ale jak się znajduje dziewczyny, które na pierwszą randkę wymagają drogiej restauracji, to co się dziwić, że dupę wyżej mają niż srają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@kalafi0r: Jezu, stary, wyjdź do ludzi, przejdź się w sezonie choćby na schodki nad Wisłą w Warszawie i skończ z odklejką.
Zdarzało mi się pójść na winko do parku z przyjaciółką czy znajomymi, no ale nie jest to najbardziej relaksujące przeżycie, gdy kątem oka skanujesz teren czy może właśnie pan policjant z szerokim uśmiechem i bloczkiem mandatowym się nie zbliża.
  • Odpowiedz
@kalafi0r: jestem facetem a uwazam tak samo z grubsza. no mozna na plazy wieczorem sie w polsce napic wina, ale w taki normalny szary dzien to raczej dziwne zeby pod blokiem piwo pic.

we wloszech prawie zawsze jak jestes na wakacjach jest ladnie i cieplo, a jakbys na jesien pojechal jak pada, to gwarantuje ze nikt winiacza na schodkach nie bedzie walic
  • Odpowiedz
Tak samo p0lka nie zrobi loda Polakowi choćby szorował godzinę siura białym jeleniem, ale jamalowi z Maroko #!$%@? rimming chociaż ten całe życie po sraniu myje dupę piaskiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kalafi0r:
W Szwajcarii się napiję, bo tutaj można.
W Polsce nie, bo już raz jakaś bagieta się przeczepiła, że sobie z koleżanką piwko piłyśmy nad rzeką. No więc albo zbieramy butelki po wódzie, które leżały tam od upadku związku radzieckiego, albo mandacik.
  • Odpowiedz
@kalafi0r: Ja nie wiem gdzie wy te swoje p0lki znajdujecie, chyba w tej czarnej dupie, z której nie wychodzicie. Z każdą dziewczyną, z którą się spotykałem można było i piwa w plenerze się napić i wyskoczyć do restauracji i w obu przypadkach wszystko było spoko. Wyjdź z dupy mamy trochę realnego świata zobaczyć.
  • Odpowiedz
@kalafi0r: no akurat ja widzę różnicę pomiędzy waleniem żubra na osiedlowej ławce w PL, a piciem wina na schodach w ładnej słonecznej włoskiej prowincji.
  • Odpowiedz
@Akuzativ94: dokładnie, za małolata wyjście ekipa i okupowanie ławeczek w parku było czymś starndradowym. Jakby jakaś różowa wyskoczyka z tekstem ze lepiej by było iść do baru albo restauracji to by ją tłum wyśmiał dupom.
  • Odpowiedz