Wpis z mikrobloga

Cześć. Dostałem wezwanie do złożenia wyjaśnień dla Straży miejskiej przez niezastosowanie się do znaku b36 zakaz zatrzymywania się (z tabliczka "na terenie całego placu") nie byłoby w tym nic dyskusyjnego gdyby nie to, że mieszkańcy zatrzymują się tam od lat i nigdy nikt z tego nic nie robił. Nikomu to nie przeszkadza, jest tam też specjalna zatoczka, która 15m dalej już jest pełnoprawnym parkingiem.
No i najważniejsze: jest to na terenie drogi wewnętrznej. Nie ma tam też strefy ruch, ani zamieszkania. Znak b36 stoi już na drodze wewnętrznej. Czy w takim wypadku mandat jest w ogóle zasadny, czy można się kłócić?
#znakidrogowe #prawo #strazmiejska #mandat
  • 4
@HxRT0301 ale czy to nie jest tak, że na drodze wew. Oni w ogóle nie powinni interweniować nawet jak jest taki znak, a powinien to robić ew. Zarządca tej drogi (w tym przypadku wspólnota osiedlowa pewnie)?
@outkay To jest polska to samo u mnie na osiedlu ludzie parkują przy samym skrzyżowaniu że nie da rady się zmieścić i nic z tym nie robią a ty gdzie indziej lekko nie zmieścisz się w linie czy przegapisz znak taki jak u ciebie i wala mandat
ale czy to nie jest tak, że na drodze wew. Oni w ogóle nie powinni interweniować nawet jak jest taki znak


@outkay: nie... jeśli jest znak zgodny z rozporządzeniem i został ustawiony zgodnie z prawem, to mogą interweniować w każdym miejscu... nawet w stosunku do właściciela, który sobie taki znak postawił na swoim podwórku, bo w tym momencie nie ma znaczenia kto jest właścicielem posesji.