Aktywne Wpisy
![Naproksen](https://wykop.pl/cdn/c0834752/feb5574ae5abba35e08453acc0c56b6b8fec726ff473be873ff75af18f7f0b14,q60.png)
Naproksen +941
![urarthone](https://wykop.pl/cdn/c3397992/urarthone_okiRc2kjRD,q60.jpg)
urarthone +678
![urarthone - Zapraszam na #garscnewsow na 6 listopada
Wersja bez grafiki na FB tutaj](https://wykop.pl/cdn/c3201142/77370f841e842fefa4a67dbda568d52ee100ab8957efe8f9b8991990fedcc9f3,w150.jpg?author=urarthone&auth=2f810d9ab87637ed3e77535d064c0a28)
News dnia to...
- Morawiecki będzie próbował utworzyć rząd 27.9% (716)
- Wyrzucenie 4 zawodników z U17 chwilę przed MŚ 3.3% (85)
- Znaleziono ciało poszukiwanego zabójcy 6-latka 9.1% (234)
- ZEA wysłały szpital do Gazy 1.0% (26)
- Złodziej książek z USA 3.8% (98)
- Microsoft chciał zaoszczędzić na pracownikach 1.7% (44)
- Turyści z Hiszpanii wracają ze sraczką 4.0% (102)
- Zrobił pranie sąsiadce, kiedy jej nie było 49.2% (1265)
Współczuję takiego comba. Przecież to musi wpędzać w niewyobrażalną samotność, tak pomiędzy dwiema różnymi siłami. Młody jeszcze, czy już dawno ta sytuacja dała owoce?
Ja zamiast nienawidzącego ojca miałem takiego nieobecnego, nie potrafiącego odnaleźć kontaktu. Lvl gdzieś 10 wyżej.
Na czerpanie męskiego wzorca już za późno. Widzisz u siebie, gdzie go szukałeś? Ja zawsze kilka lat starcie kumple i subkultury (bo wtedy były).
Masz też problemy z budowaniem i utrzymywaniem relacji?
Ta depresja to, że w nią wpadasz już się leczysz?
A jeżeli chciałeś się tylko wyżalić, to olej. Zobaczyłem podobna sytuacje do siebie
@Lecerdian: Mam to, 35 lvl i totalna klapa.
Ja 32, ale staram się, jak tylko mogę. Właściwie to na wielu płaszczyznach (depresja, nałogi, dziecko z byłą, zamknięcie), ale jak bardzo by to nie bolało i jak bardzo by moje ego tego nie chciało, relacje z ludźmi, dzielenie się, oddawanie emocji, jest bardzo istotne.
A skoro już szukamy podobieństw, to podobnej jak z dbaniem o relacje, zauważyłeś jakąś trudność w dbaniu nawet o rzeczy, sprawy istotne?
W sensie np.
@Lecerdian: Nie ogarniam kompletnie życia, boję się wyzwań, boję się życia, zaczynam tematy i ich nie kończę, nie dążę
Gdyby nie pewne przełomowe wydarzenie w moim życiu, a potem osiem lat spadania w otchłań, co ostatecznie skończyło się wygrzebywaniem z jednego z jej den, moje życie wyglądało by bardzo podobnie.
Nie wiem zbytnio, co chcę tym powiedzieć.
Nie znalazłem sposobu na to, aby było lepiej. To tak, jakby okoliczności (chociaż jestem z tych, którzy są przekonani, że sami wszystko na siebie ściągamy) zhiperbolowały to, z czym się zmagałem, i
@Lecerdian: Tak mówią, że to co wewnątrz to na zewnątrz tylko w większej skali.
:)