Wpis z mikrobloga

Drodzy specjaliści od wykopowych porad prawnych spod #allegro i #januszebiznesu dla zasięgu, ktoś z mojego otoczenia wtopił i prosi o poradę, a ja szczerze mówiąc trochę nie wiem, co w tej sytuacji można, może ktoś mądry poratuje.
Sytuacja: coś było sprzedawane na allegro, była dość zaciekła licytacja, zakończyła się wygraną jednego z licytantów, allegro to zaanonsowało wraz z danymi do wysyłki i tak dalej. No to znajomy wziął, spakował paczkę, wysłał. I dopiero wtedy się zorientował, że na stronie allegro w zakładce "status płatności" widnieje "anulowano". Tak, głupota, ale popełniona przez nieuwagę (ileś aukcji naraz, dużo się działo, tą jedną przeoczył), stało się.
Dalej - smutny standard: kurier powiadomiony o sprawie: tak, oczywiście, że wstrzyma paczkę i zwróci do nadawcy, o tu ma pan numer przesyłki zwrotnej, proszę cierpliwie czekać, paczka za dwa dni będzie u pana. Tyle, że w międzyczasie paczka została normalnie doręczona. (stanowisko kuriera: no peszek. Czy w czymś jeszcze możemy pomóc?)
Kupujący: tak, on jest uczciwy, nie wie, czemu płatność została anulowana, zaraz wpłaci ponownie. Po czym przestał odbierać telefony, o płatności ani widu ani słychu.

Pytania:
- czy Allegro tu w jakikolwiek sposób może pomóc? Z "Pomocy allegro" wynika, że spór może otworzyć tylko kupujący, więc w zasadzie odpowiedź znam, ale na wszelki wypadek spytam, bo może cud się stanie.
- warto w ogóle z tym iść na policję? Nie chodzi o dużą sumę (niecałe 100zł), znajomy myśli, żeby potraktować rzecz jako smutną nauczkę i zapomnieć, ja osobiście wychodzę z założenia, że #!$%@?ństwo i cwaniactwo należy tępić za wszelką cenę i namawiam go, by poszedł, on się waha.
- czy w sytuacji, gdy znajomy nie jest formalnym właścicielem konta allegro, a jedynie pechowcem, który działał w czyimś imieniu (konto jest na osobę fizyczną, znajomy występuje tu jako pracownik owego kogoś), zgłaszającym sprawę na policję może być on? Czy musi to być formalny właściciel konta?
  • 7
@Jarek_P: Popieram, że #!$%@?ństwo należy tępić ale mi osobiście za przedmiot poniżej 100zł to bym sobie nawet dupy nie zawracał. Nawet jak mu coś udowodnisz itp. to prawnie #!$%@? mu zrobią za tak znikomą szkodliwość czynu. Nie wiem możesz postraszyć, ponękać telefonami ale na więcej szkoda zdrowia i przede wszystkim czasu.
@Jarek_P formalnie sprzedającym był właściciel konta i to on powinien interweniować. Wysłał bym maila z wezwaniem do zapłaty do kupującego z informacją, że po upływie 7 dni sprawa zostaje zgłoszona jako przywłaszczenie mienia i tyle można zrobić. Też bym nie przepuścił, może i kwota mała ale nie ma darować takiemu cwaniaczkowi.