Wpis z mikrobloga

@niepoprawny_pesymista: wg tego co mi tłumaczono, chodzi o to żeby nie mieć kontaktu z krwią bo zakładając najgorszy scenariusz gdy moglibyśmy się czymś zarazić u dentysty to najpierw trzeba znowu odczekać okienko serologiczne i znowu powtórzyć badania na wirusy. W praktyce wyklucza to na miesiące.
A potomstwo to pewnie chodzi o to że ciąża kategorycznie wyklucza z zabiegu oddania szpiku.
Ot gotowa formułka email