Wpis z mikrobloga

@L3gion: po co mi zajechana karta graficzna która nie działa. pare razy zdarzyło się kupić używane gpu lata temu, wszystkie zaraz padły. Nie była to żadna okazja cenowa itp.. nawet od firm a nie od kogoś prywatnego..
z nowymi nie było tego problemu. Używanych obecnie nawet kijem bym nie trącił.
po co mi zajechana karta graficzna która nie działa. pare razy zdarzyło się kupić używane gpu lata temu, wszystkie zaraz padły.


@r5678: Przez ostatnie lata kupiłem z 5 używanych kart graficznych, najstarszy był GTX 480 bodajże, każda działała i każda poszła dalej w świat do kolejnego zadowolonego posiadacza.
@r5678 u mnie były 2 sztuki. GTX 760 i gtx 1080. 760 poszła dalej do rodziny. 1080 mam od 11.2020. grała, kopała krypto a teraz przetwarza różne AI do renderowania obrazów / chatboty.

rzeczywiście zakup to trochę loteria. Kupowałem parę razy używane płyty główne i zawsze były jakieś problemy z nimi. kończyło się na zwracaniu i dopłacaniu do nowej. nie byłem jakoś bardzo stratny. ale no było wszystko kupione i trzeba było
po co mi zajechana karta graficzna która nie działa. pare razy zdarzyło się kupić używane gpu lata temu, wszystkie zaraz padły.


@r5678: kupiłem (i sprzedałem) 17 kart graficznych w ciągu ostatnich 2 lat. Z żadną nie było problemu. W tym pokoparkowe, sam miałem koparki, sprzedawałem też pokoparkowe. Z tych do gier, ostatnio sprzedałem tu na wykopie 3090.

Zdarzają się uszkodzone karty. Mniej więcej równie często co Ryzeny z pogiętymi pinami. Natomiast