Wpis z mikrobloga

Opinia z dupy, która może kogoś zainteresuje. Słucham świadomie Depeszów od 18 lat, wcześniej mame mnie na nich wychowała.

Po pierwszym przesłuchaniu "Ghosts Again" miałam mieszane wrażenia. Takie "Broken" pomieszane z "Precious". Niemniej z dalszymi odsłuchami, wejściem w tekst i też teledysk wszystko stało się całością. Nie jest to żaden pean na cześć Fletcha, czego wiele osób oczekiwało.

Dla mnie, bądź co bądź, bije niesamowity spokój z tego utworu. Spokój, którego na pewno Martin i Dave potrzebują po stracie wieloletniego przyjaciela. Ale też dla mnie, jako zwykłego słuchacza, płynie jakieś bliżej nieokreślone uspokojenie. uspokojenie, które nie tyle co każe, a pomaga jakiś ten własny emocjonalny chaos wziąć do kupy. Może to nie będzie bóg wie jak nośny hit, ale w tym zespole nigdy nie o to chodziło.

Ale to tylko moje skromne zdanie.

#depechemode
  • 4