Wpis z mikrobloga

Życie tak mi dołożyło, że zostałam przegrywem. Przynajmniej tak mi się wydawało. Razem z najlepszymi koleżankami postanowiłyśmy wybrać się na wycieczkę rowerową. Mój rower? Inny świat. Był taki stary, że ktoś go nawet na śmietnik nie wrzucił. Spróbowałam jechać, ale miałam problem z hamowaniem. Na tej wycieczce okazało się, że byłam najsłabsza rowerzystką. Cały czas za mną zamienili się, więc z pary zostałam sama, z moim ślimakiem rowerowym. Jakby ktoś chciał zobaczyć, czym jest prawdziwa przegrana, to bez wahania mógłby się właśnie na mnie wzorować. #epicfail #wypadkinarowerze #shitpost #rower i #narracja
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

staram się być dobrym rowerzystą


@gram_na_twoim_flecie: to nie jest konformizm? Co to znaczy, ze sie starasz byc [wstawiasz obraz / stereotyp]?
Starasz sie spelnic / dorownac jakims wymaganiom, ktore nawet nie do konca sa Twoje.

Jestes soba, masz swoje mozliwosci, swoj budzet, swoj rower, swoje zdrowie - ktore wynika z Twojego
  • Odpowiedz
@programista15cm Nie, ja nie jestem przegrywem tylko dlatego, że mam stary rower. To, jaki rower mam, absolutnie nie definiuje tego, jaki jestem jako osoba. Przegrywem jest ktoś, kto wszystko odczytuje jedynie w kategorii statusu i bogactwa, lub przynajmniej wierzy, że tak można postępować. To, czy masz stary czy nowy rower, ma mniejsze znaczenie niż to, jakim człowiekiem jesteś i jak traktujesz innych. To, czy mam stary rower, nie ma żadnego wpływu
  • Odpowiedz