Wpis z mikrobloga

@interpenetrate
UK. Wyjechałem w 2013 bez żadnych znajomosci. Mieszkalem w hostelu, potem wynajalem z żoną mieszkanie i po dwóch latach kupiliśmy dom. Jestem kierowcą tira.
Pracuje w piekarni i rozwożę te osławione na wykopie bulki (hehe). Praca po 7-12h zalezy od kursu ale i tak placa za minimum 10h a powyżej 10h to juz nadgodziny. Na rękę wychodzi £3000-3500 zależnie od godzin.
@Kubilaj_Chan: o wow. powiem Ci, praca taka podstawowa niby, ale zarobki naprawdę godne chyba nie? Chciałbym zarabiać tyle, tylko zdalnie. Teraz jest znacznie utrudniony dostęp do rynku pracodawców z uk prawda? wizę trzeba mieć albo status pre-settled wyrobić przed brexitem?
@interpenetrate
Placa jest dobra bo praca jest dość ciezka. Jest duzy niedobór kierowców bo anglicy to by chcieli pracować od 8-16 w biurze.

Z pracą to musisz chyba aplikowac o wize i zeby się załapać to minimum 25000 funtow rocznie trzeba zarabiać (o ile dobrze pamiętam). Jak masz kogoś z rodziny to mogą Cię ściągnąć jako "łączenie rodzin". Tak ściągnąłem mamę już po brexicie
@lukasz0798 to juz może być za daleka woda po kisielu. Musiałbyś spróbować aplikowac i zobaczyć co z tego bedzie. Mi sie zeszło 6 miesiecy zanim dali odpowiedź ale wtedy aplikowały setki tysiecy ludzi co zgapili termin podan o status osiedlony.
@Kubilaj_Chan: Jedziesz do Irlandia. Idziesz na piechotę do Irlandii Północnej. Tam idziesz do urzędu i mówisz że nie byłeś już 5 lat przed Brexitem ale spóźniłeś się wyrobić się status bo pandemia itd. Przemoc w domu i miałeś depresję. Na wyspach taki bałagan że to przejedzie. Tylko najlepiej znajdź sobie świadka.