Wpis z mikrobloga

  • 10
@Optimus_Seba: Te sztuczne formy są okropne. Po angielsku jest po prostu "singular they" i uzywa istniejących słow a nie zupełnie nowych więc nie brzmi śmiesznie. To tutaj tak.
  • Odpowiedz
@Optimus_Seba: Okropne są te "przekształcenia" w formy bezosobowe. W takim japońskim czy angielskim to jeszcze działa, ale w polskim, gdzie każdy czasownik, przymiotnik i cała masa rzeczowników ma formy męskie i żeńskie, to po prosty wychodzi pokracznie. Dla mnie to wygląda jak pismo kogoś, kto się dopiero uczy polskiego, albo kogoś z naprawdę głębokiej wsi nie znającego podstaw gramatyki.
  • Odpowiedz
@Optimus_Seba
Tak chyba tylko mogła napisać osoba, która kompletnie pokazuje nieznajomość książek Dukaja gdzie takie sformułowania to w zasadzie powszechność.
Skrzywdziło cię to jakoś przez ekran? xD Że aż musiałeś posta tutaj wysrać?
@ibilon
Zmiany w medycynie i kulturze xDDDD ale ty zdajesz sobie sprawę z tego, że kultura codziennie ewoluuje i nie stoi w miejscu? Tak samo jest z rozwojem medycyny gdzie następuje coraz to większy postęp?
Zgadzam się
  • Odpowiedz
ta postać miała dosłownie kilka osób w jednym ciele i była tego w pełni świadoma. Nikt nie zwracał się do niej w wydumanych zaimkach.


@g8b8m8: Właśnie pamiętam, że narrator czy ktoś tam zwracał się do kogoś dziwnymi zaimkami, może do tego doktorka pierwszego? Chyba tak, ale później zrezygnował - w sensie narracyjnym i było powiedziane, że każdy się tak zwracał, ale on tutaj w swojej narracji nie będzie. Pamiętam, że
  • Odpowiedz
  • 3
@Filippa: na twoim przykładzie widać, że książki Dukaja nie za wiele wniosły do Twojego nędznego życia :)
Ps. Nie każdy musisz czytać książki o wyimaginowanych światach pokroju Sapkowskiego, Tolkiena czy Dukaja.
  • Odpowiedz