Wpis z mikrobloga

Przed chwilą policja pukała do mnie z pytaniem czy sąsiad z naprzeciwka przebywa w mieszkaniu i czy widziałem go ostatnio. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że od dawna już go nie widziałem. Wtedy chcieli mój PESEL, wpisali go w swój tablet, chwilę to trwało i jeden do drugiego powiedział "czysto" i sobie poszli. Czy to normalna praktyka i co to było? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#policja #policjant #polskapolicja
  • 29
  • Odpowiedz
@Patryk4: Nom. U mnie kiedyś sąsiadka nie pojawiła sie w mieszkaniu przez pol roku. Też przyszli i wypytywali po czym sprawdzili dane osobowe (zawsze tak robią)
  • Odpowiedz
@Patryk4: to znaczy, że właśnie zostałeś de facto wylegitymowany bez żadnego powodu i podstawy. Praktyka powszechna, ale niezgodna z prawem. Jakbyś miał ich nazwiska, to zażalenie na sposób przeprowadzenia czynności jest jak najbardziej zasadne.
  • Odpowiedz
to znaczy, że właśnie zostałeś de facto wylegitymowany bez żadnego powodu i podstawy


@sphinxxx: Była podstawa. Udzielenie informacji na temat sąsiada. Umiesz czytać czy nie za bardzo xD?
  • Odpowiedz
Umiesz czytać czy nie za bardzo xD?


@derton778: to raczej pytanie do ciebie, zapraszam do lektury przepisów i orzecznictwa. Podstawa do legitymowania musi mieć fundament w przepisach prawnych, policjant nie może żądać twoich danych osobowych w dowolnym momencie, a na pewno nie w chwili, kiedy dzwoni do twoich drzwi pytając o sąsiada XD Pozwalając funkcjonariuszom na takie samowolne działania, aktywnie przyczyniamy się do pogłębiania patologii i bezprawia w ich wydaniu.
  • Odpowiedz
odstawa do legitymowania musi mieć fundament w przepisach prawnych, policjant nie może żądać twoich danych osobowych w dowolnym momencie, a na pewno nie w chwili, kiedy dzwoni do twoich drzwi pytając o sąsiada XD Pozwalając funkcjonariuszom na takie samowolne działania, aktywnie przyczyniamy się do pogłębiania patologii i bezprawia w ich wydaniu.


@sphinxxx: I pokaż przepis albo orzeczenie, które zabrania legitymować osobę która może mieć informacje co do osoby poszukiwanej.
  • Odpowiedz
a jakbym nie otworzyl? No ale nigdy nie wiadomo co chcą.


@Patryk4: i właśnie dlatego się nie otwiera ;p Z policją się ogólnie nie gada, a jeśli już musisz to tylko na komendzie i tylko w obecności prawnika, który wie do czego policja ma prawo, a do czego nie.
  • Odpowiedz
@derton778: Again: jeśli policja nie podała Mirkowi powodu, dla którego w ogóle z nim rozmawiają (i ten powód mieściłby się w zadaniach policji, w ramach których mają prawo do legitymowania), to nie miał żadnego obowiązku ani z nimi rozmawiać, ani tym bardziej podawać im żadnych swoich danych.

Pytanie o to, kiedy ostatni raz widziałeś sąsiada bez wyjaśnienia prowadzonych czynności, nie jest żadną podstawą do wyłudzania danych od obywatela.
  • Odpowiedz
@Patryk4: a teraz sobie pomyśl jaki jesteś osioł ze zwykły krawężnik tak cię rozegrał jak 4letnie dziecko. Dobrze ze nie kazali ci rzucić z balkonu oszczędności życia bo pewnie byś rzucił.
  • Odpowiedz
@sphinxxx: A twoje argumenty to jakie są? "Nie może tak zrobić" i nic więcej. Podaj orzeczenia sądów, które skazują policjantów za wylegitymowanie sąsiada, kiedy inny sąsiad jest poszukiwany.
  • Odpowiedz