Wpis z mikrobloga

Przez lata jechałem po Skrze że to wina Piechockiego i jego syna (też Piechockiego) ale jednak nie do końca. Wiadomo że PiSowcy zostali przepchani do zarządu i zaczęły się kłótnie o finanse. Oczywiście ich problem bo mamy inne drużyny, możliwe że za rok-dwa ogarną kryzys i wrócą do czołówki. Zwyczajnie czyjaś głowa poleci za ten sezon.

#siatkowka
  • 4
@rbk17: ja uważam że to w 90% wina Piechockiego; nawet jak dostali mniejsze pieniądze w tym sezonie, to dalej mają budżet, który pozwala zbudować zespół na TOP 6 i ściągnąć normalnego trenera a nie parodystę z Wielkiej Brytanii, a czy będzie lepiej w tym klubie? nie (a przynajmniej nie tak dobrze jak było jeszcze 5 lat temu), ponieważ władza postawiła lub postawi niedługo krzyżyk na Bełchatowie jako poważne miasto; co do
@ingate: też kolejna śmieszna sprawa to powiązania menadżerskie z klubem. 11 zawodników jest powiązanych z dwiema agencjami menadżerskimi. Do tego Banks tak samo jest sprowadzony z polecenia. Chce jedynie powiedzieć, że w Skrze budowa składu polega nie na tym kto się przyda i jak, tylko z tym kogo poleci dany - zapewne zaprzyjaźniony - manager.
Jeszcze wracając do tych agencji to dobra - nie da się znaleźć w Polsce klubu w
@vasos: aż takich szczegółów nie wiedziałem, znaczy domyślałem się, że część zawodników przyszła do klubu w ostatnich latach ze względu na jakieś powiązania (Mitić jest tego sztandarowym przykładem); czyli widzę że dla prezesika najważniejsze jest lizanie dupy PiSowi, wkładanie pięniędzy do kieszeni za ściąganie polecanego szrotu oraz zapewnienie "godziwej" pensji Kacperkowi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@vasos: Tutaj pojawia się bardzo ważne pytanie - jaki jest obecny cel istnienia Skry? Co tak naprawdę Skra chce osiągnąć? Czy naprawdę chce walczyć o medale czy po prostu ma być ciepłym #!$%@? dołkiem dla królika i spółki?

Konrad Piechocki nieźle się ustawił - członek rady nadzorczej PLS oraz szef Łódzkiego Związku Piłki Siatkowej. Moim zdaniem sukcesy sportowe już mu są niepotrzebne*. A żeby coś wygrać można trzeba się zmęczyć. Po