Wpis z mikrobloga

Podstawowy błąd jaki popełniałem w myśleniu o miłości z #rozowepaski był taki, że oddzielałem rzeczy materialne od emocji i uczuć. Zgodnie z tym co wpajało mi społeczeństwo mocą kultury poprzez szkołę, filmy, piosenki, wiadomości, kościół itp. uważałem, że miłość i pieniądze to dwie różne sprawy. Teraz nim dłużej żyję tym bardziej myślę, że jest to nieprawda w kontekście relacji między mężczyzną, a kobietą. Tak naprawdę pieniądze i status społeczny w tej sferze są częścią ,,miłości" i znacząco wpływają na to czy kobieta w ogóle coś do Ciebie poczuje, czy uda Ci się tą relacje podtrzymać i jaka będzie Twoja pozycja w tej relacji (czy jako pantofla czy poważnego mężczyzny). Oczywiście blackpill wciąż dział i liczy się przede wszystkim wygląd i geny ale pieniądze też mają ogromne znaczenie. Jak wygląd i geny to 60% sukcesu, tak pieniądze i status społeczny to pozostałe 40%, które jeśli jesteś brzydki/przeciętny jest nawet większe i podchodzi pod 80%. W przypadku przeciętnych facetów jest to decydująca ich cecha/wartość w oczach kobiet. Rzeczy takie jak charakter, osobowość, honor, a nawet wiedza nie są z kolei praktycznie nic warte dla płci żeńskiej (dla mężczyzn już prędzej ale to składowe na szacunek i z mężczyznami raczej rodziny nie chcesz zakładać jak jesteś hetero). Odnoszę wrażenie, że kobiety bardziej #!$%@?ą się w tym co posiadasz i jaką masz pozycje w społeczeństwie niż w ogóle w Tobie jako osobie, Twoich wartościach itd - te mają znaczenie marginalne dla większości pań. Napiszecie, że w takim razie jakim cudem brzydcy sebole gołodupce pieniężni wyrywają karyny. To Wam odpowiem, że oni ,,nie wiedzą, że są biedni", tak samo jak karyny też nie wiedzą, że Ci sebole to dno. Oboje zapewne wierzą, że są kimś, że to królowie życia bo są w stanie spuścić komuś wpierdziel z blokowiska, ulicy itp. Ponadto Ci sebole mogą chętnie dzielić się rikitiki narkotyki oraz alkoholem z paniami karynami, które też jakieś niewinne, specjalnie mądre nie są. Na dodatek tym karynom też często pozostają Ci sebole bo zwyczajnie oskarki, chady ich nie chcą do dłuższych relacji albo towarzystwa. A więc to nie musi być tak, że one nie chcą kogoś lepszego. Po prostu nie mają do takich facetów dostępu. I tu jest mowa o tych brzydszych karynach i starszych, bo młodsze i ładne zawsze będą mogły próbować swoich sił u tzw. oskariatu, przynajmniej na jedną noc albo kilka. Jaka jest przewaga tych sebków nad ,,miłymi, ułożonymi" facetami? Sebkowie nie myślą o konsekwencjach, są agresywni, a więc w oczach karyn i kobiet zachowują się bardziej męsko. I tu właśnie chodzi o tą jedną główną cechę charakteru, chyba jedyną na którą zwracają uwagę kobiety - nie być #!$%@?ą i być odważnym, stawiać na swoim. To sebole robią lepiej od miłych gości i dlatego są od nich ,,lepsi" na rynku. Dlatego też ,,nice guys finish last" i dlatego beciaki zostają ,,tymi jedynymi", których One nie dostrzegały ,,a byli ich spełnieniem marzeń". Tzn. spełnieniem marzeń 30latki która chce ich pieniędzy i opiekuńczych względem dzieci cech, których nie mają sebole (a do chadów nie ma ona już dostępu). Czyli w praktyce ona kocha ich pieniądze na równi z cechą opiekuńczości, pieniądze są 50% składową jej miłości do faceta. A wcześniej też tak było (przed 30), gdyż wiadomo, że julka/karynka w wieku 18-28 będzie próbowała wskoczyć raczej na tego przy kasie niż na spłukańca.

Jaki z tego wniosek? Pieniądze NIE SĄ czymś oddzielnym od miłości w związku mężczyzna-kobieta. Są wręcz znaczną składową tej miłości i sensu trwania związku, ponieważ to one bardzo interesują kobietę (a nie beciak i jego romantyczne pierdzielando jak on ją kocha itp.) Co za tym idzie to NIE PRAWDA, że pieniądze szczęścia nie dają. Nie prawdą jest też, że za pieniądze miłości nie kupisz - kupisz (związek), tylko, że jak jesteś brzydki to bez pożądania i zapewne wierności. I w końcu powtarzając sens początku tego posta - nieprawdą jest, że miłość mężczyzna-kobieta i kwestia majętności to 2 różne rzeczy. A idąc jeszcze dalej można ocenić, że pracodawcy, rynek pracy i ogólnie gospodarka warunkuje Wam to ile ,,miłości" możecie w praktyce otrzymać. Zwłaszcza, gdy jesteście przeciętni. Aktualnie w ten sposób patrzę na rzeczywistość - mogę się mylić i szczerze to mam taką nadzieję. I może jeszcze kiedyś zmienię zdanie, pożyję zobaczę ale jak na razie to nim dłużej żyję i nim więcej obserwuję (w wyniku tego) tym bardziej przekonuję się do tego sposobu myślenia.

#przegryw #blackpill #wysryw #rozkminy #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 13
@Ksut_Melodi: To chyba zalezy od wieku kobiety. Jak ma te 18-20 lat to moze miec jeszcze wywalone na kase faceta, pozniej zaczyna coraz bardziej kalkulowac. Ale generalnie zgoda- kobiety sa amoralne i mysla glownie o tym jak zabezpieczyc siebie i swoje potomstwo. Albo przejawiasz dla nich jakas wartosc (genetyczna, finansowa) albo nie. Jak jestes silny (fizycznie czy psychicznie) to reaguja na to pozytywnie nawet jezeli ta sila prowadzi do patologicznych zachowan.
@Sadomason: ja jestem w stanie to zrozumieć, a nawet to rozumię. Tylko, że mimo tego i tak jakoś ciężko mi to przełknąć. Z takiego powodu, że to oznacza iż są one w pewnym sensie mniej ,,ludzkie" ode mnie. Tzn. nie kierują się wartościami przez które możemy kogoś uznać za ,,człowieka" pod względem filozoficznym, a nie biologicznym. Ich podejście w ten sposób jest czysto zwierzęce - najsilniejszy, największy, najzasobniejszy. Pomijają zupełnie cechy
@Ksut_Melodi: Kobiety są jakie są, nie zmienisz tego. Natury i biologii nie oszukasz. Nie ma sensu walczyć z czymś czego nie można zmienić. Czy to komuś się podobna czy nie, jesteśmy zwierzętami i cały czas operujemy na poziomie podświadomości tymi samymi prymitywnymi instynktami co kiedyś.
@Sadomason: Tak, a co mam z tą wiedzą zrobić? Jak się zaadaptować? Chodzić na divy? Wykorzystywać pieniądze do interesowania sobą dziewczyn, po tym pump and dump (bo z powierzchownym szlaufem nie będę się wiązał na stałe jak idiota) czy jak? Jedno, że jest to dla mnie ciężkie pod względem moralnym, a drugie, że i tak wymaga sporej uważności, pracy i chyba nie myślenia o przyszłości w kontekście zakładania rodziny itp.
To
@Ksut_Melodi: Trzeba po prostu wierzyć że są na tym świecie jeszcze kobiety, które cenią sobie mężczyzn odpowiedzialnych, zaradnych, troskliwych, opiekuńczych. Aczkolwiek jak wiadomo w okresie młodości szukają alfa ruchaczy chadów(najlepsze geny) a później z wiekiem przychodzi okres stabilizacji i bezpieczeństwa.
@Sadomason: tyle, że ja nie chce być tym drugim frajerem w kolejce. Jakaś wyskakana 30 latka co się ma za niewiadomo co bo miała kilku chadów w łóżku to nie jest dla mnie wyróżnienie, a wręcz przeciwnie, ośmieszenie. Przecież to jest upokorzenie dla faceta wchodzić z taką w związek i jeszcze nie daj Boże na takich zasadach, że to ,,ona nosi spodnie" i mówi Ci co jest dobre, a co złe
@Ksut_Melodi: Problem jest taki że dzisiaj internet popsuł totalnie dynamikę relacji damsko-męskich. Dziewczyny dostają od cholery atencji na instagramie za nic, a chłopy mają nieograniczony dostęp do seksu poprzez poronosy. Najgorsze jest to że my na poziomie świadomym zdajemy sobie z tego sprawę że to nie jest prawdziwe, ale nasze mózgi już nie.
@Sadomason: dziewczyny nawet na poziomie świadomym nie zdają sobie sprawy, że ta atencja na insta i tinderze nie odzwierciedla ich wartości. One sobie myślą faktycznie, że są nie wiadomo kim i super lubiane przez ludzi, gdy w rzeczywistości 90% chłopa tam to na cześć koledzy albo tacy co by tylko puknęli i do widzenia.