Wpis z mikrobloga

Mirki, rozkminiam jak ugryźć macierz Eisenhowera w #todoist.

Sam schemat tego rozwiązania jak najbardziej rozumiem tylko myślę sobie o drugiej ćwiartce. Co jeśli tych zadań mam np 600. Czy powinien korzystać z jednej listy i codziennie wybierać sobie jakieś i ile dam rady to zrobić? Czy tak jak w GTD co niedzielę wybierać X zadań z tego zakresu i w ciągu tygodnia wykonywać z tej puli?

#prokrastynacja #eisenhower #rozwojosobisty #czas
  • 4
@Rubajticos: nie znam todoist, ale może lepiej spróbuj planowania tygodniowego o którym piszesz? Mniej więcej wiesz chyba co powinno się zrobić w ciągu tygodnia i tego się trzymaj, bo codziennie jak będziesz szukał zadań to jest szansa, że niektóre będą stały cały czas w miejscu bo "zajme się tym w inny dzień". A tak mniej więcej możesz określić ile rzeczy dasz radę w ciągu tygodnia zrobić i jest to bardziej elastyczne
@lukasj: Ogarnąłem to właśnie łącząc. W skrócie:
ćwiartka 1 (ważne i pilne): priorytet p1 i takie zadanie zawsze ma datę, kiedy powinno zostać wykonane
ćwiartka 2 (ważne, niepilne): priorytet p2. Takie zadanie może mieć datę (wtedy mam je na górze listy). Co niedzielę przeglądam projekty i jeśli któreś zadania ma być w tym tygodniu nadaję mu etykietę @next.
ćwiartka 3 (nieważne, pilne): priorytet 3 - przeglądam je na końcu
ćwiartka
@Rubajticos: spoko, ale do zadań p3 możesz spróbować jakiegoś zlecenia ich, skoro są nieważne? Chyba że tam masz zadania typu "posprzątać mieszkanie" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale w sumie nawet to możesz zlecić jakbyś chciał, ale juz bez przesady.
@lukasj: no chciałbym nieraz coś zlecić, ale na razie mój status zdecydowanie na to nie pozwala i ewentualnie mogę to zrobić żonie ( ͡° ͜ʖ ͡°) w większości są tam jakieś rzeczy, które ktoś inny teoretycznie mógłby zrobić, ale z reguły w większości i tak to pewnie będzie po mojej stronie.